...musiał, po prostu musiał powstać ten post:)
Witajcie, Kochani:)
Wiem, wiem, miałam zniknąć na dłużej, ale
czy tak się da?
Plany przemalowania i przetarcia świata
na biało swoją drogą, a tęsknota za działaniem
na bieżąco, swoją...
Jak tu nie umieścić zdjęć obiektów,
z którymi zetknął mnie ostatnio los ...
Tylko popatrzcie:
Harley stareńki jak świat,
chata z której przemiły właściciel
obiecał mi okiennice
drzwi i różne takie...
Już się cieszę na myśl, że będę
za chwile miała je w swoich rękach;-)
Na początek kilka zdjęć girlandy z domkami
w serduszka, które nadrukowaliśmy
z Jankiem stemplami z ziemniaków:)
Marzą mi się takie drzwi,
być może właśnie je zdobędę...
Te okiennice natomiast mam
już obiecane.
Ta dam!!!!
Nie mogę wprost uwierzyć,
że wystarczyło wsiąść na rower,
zasięgnąć języka- by to, czego od dawna
szukałam, znalazło się w zasięgu moich rąk...
A Harley?
Nie wchodząc w szczegóły,
któregoś pięknego popołudnia
po prostu znalazł się na naszym podjeździe...
Zapytałam tylko o to, czy mogę go sfotografować
i umieścić w poście.
Zgodę dostałam i
niniejszym czym prędzej zamieszczam!
Stary i (więc) PIĘKNY,
nieprawdaż?!?
Duże buziaki:)
M.Arta