Witajcie, Kochani:))
Ostatnie chwile "przed"
wypełniam porządkami
oraz przygotowywaniem materiałów na czas
chwilowej niedyspozycji...
Liczę na to,że będę w stanie
działać, haftować.
Boję się jedynie bezczynności...
Dziś na pewno nie mogę powiedzieć o sobie,że się lenię.
Ze zwykłego, drucianego wieszaka
zrobiłam po niewielkiej przeróbce
duże serce, które pokryłam
pociętą na kawałki lawendą.
Natomiast małe serduszko
po prostu wygięłam z kawałka drutu.
Anioły w naszym otoczeniu zawsze są
mile widziane,
a już na pewno w sytuacji,
która mnie czeka ...
Pojawiły się kolejne więc,
a wraz z nimi pomysł
na wykorzystanie znowu
drucianego wieszaka.
W pierwotnym założeniu
miał służyć po prostu
dalej jako wieszak,
ale po wypchaniu go lawendą
służy jako
duża zawieszka,
pachnąca dodatkowo cudownie:))
No i znowu jakiś chochlik
miesza mi w poście!
Wybaczcie literówki,ale
nie mogę cofać się, by dokonać korekty
a najgorsze jest to,
że nie mogę swobodnie
się z Wami pożegnać:(
Pomocy!!!!
Czy ktoś miał podobne problemy?
Zupełnie nie mam możliwości
manewrów:-((
Jak sobie z tym
radzić?
Miłego weekendu
Wam życzę:)))