Moja tęsknota za minionym
w końcu musiała się skończyć w ten sposób-
REALIZACJĄ :-))
Narysowane na luźnych kartkach projekty
czekały cierpliwie na swój czas,
na wenę twórczą,
zresztą nazwijcie to jak chcecie,
ważne,że ten czas już za mną,
bo pomysły zostały częściowo zrealizowane
a ja jestem jak rzadko zadowolona z efektu:-)
Pierwsze zdjęcia wykonałam o zmierzchu,
przy sztucznym oświetleniu
i nawet miałam je wyrzucić,
ale paradoksalnie to nikłe światło
wydobyło klimat tych zabawek,
dodając im więcej tajemniczości,
więc postanowiłam te zdjęcia zostawić.
Do szycia moich prymitywnych zabawek
użyłam starych materiałów,
by zabawki wyglądały bardziej autentycznie.
Mam nadzieję,że właśnie taki efekt uzyskałam.
Do kolekcji dołączył ostatnio
REALIZACJĄ :-))
Narysowane na luźnych kartkach projekty
czekały cierpliwie na swój czas,
na wenę twórczą,
zresztą nazwijcie to jak chcecie,
ważne,że ten czas już za mną,
bo pomysły zostały częściowo zrealizowane
a ja jestem jak rzadko zadowolona z efektu:-)
Pierwsze zdjęcia wykonałam o zmierzchu,
przy sztucznym oświetleniu
i nawet miałam je wyrzucić,
ale paradoksalnie to nikłe światło
wydobyło klimat tych zabawek,
dodając im więcej tajemniczości,
więc postanowiłam te zdjęcia zostawić.
Do szycia moich prymitywnych zabawek
użyłam starych materiałów,
by zabawki wyglądały bardziej autentycznie.
Mam nadzieję,że właśnie taki efekt uzyskałam.
anioł siedzący na sprężynie od starego łóżka.
oraz dwa bałwany,
które usadowiły się
stojąc po obydwu stronach
patchworkowego domku,
uszytego w tym samym, co i one , czasie.
"Popełniłam " jeszcze kilka innych rzeczy,
ale nie chcę Was już dłużej zanudzać,
dlatego umieszczę je w następnym poście:)
Do miłego więc:-)
Wasza M.Arta
Rety jakie retro :) no wyszło super :) jeszcze jakby zdjęcia były czarno-białe pomyślałabym że to pamiątki z dzieciństwa Twojej Babci :) urzekł mnie miś :) no ma w sobie tyle ciepła że nie umiem tego określić :) brawo za ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńdzięki, chyba dodam zdjęcie czarno-białe :-)
UsuńSerdeczności:)
powiem Ci że wyszły genialnie. takie retro w klimacie, z duszą, takie inne, ale bardzo kochane. przypominają lata dzieciństwa. MEGA!
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Dzięki za zaproszenie, a z tym klimatem chyba masz rację,
OdpowiedzUsuńmnie też przypomniały lata dzieciństwa...
pozdrawiam :)
Klimat świetny. Tak, gdyby jeszcze adjęcia czarno białe lub w sepii... Ale ja nie należę do młodych, mimo to moje dzieciństwo to już zecydowanie inne zabawki. Nie przypominają mi dzieciństwa, w tym sensie, że miałam takie zabawki... ale jednak przypominają, bo podobne szyłam jako dziecię, proste w formie i szyte ręcznie :)
OdpowiedzUsuńmówisz, masz :-)
UsuńNO proszę zawsze mówię że się wszystko przyda....Super....Pa...
OdpowiedzUsuńja tez tak mówię :-)
Usuńpa !
Świetne Twoje prymitywne zabawki, sa takie naturalne jakby z dawnych czasów, jakimi bawiły się wiejskie dzieci, super pomysł miałas:)
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie na celu wykonanie takich zabawek, jakby żywcem wziętych z dawnych czasów...:)
UsuńTakie zabawki są najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńDzięki, Tinko :-)
Usuńale świetne :-) widzisz jak moja córka się prosiła o takie zabawki to moje umiejętności były bardzo prymitywne, niestety. Gdybym ja potrafiła wtedy szyć takie cudeńka, nie musiałaby bawić się słoikiem po majonezie :-)
OdpowiedzUsuńCóż powiedzieć o tych toys ? Zrobiłaś coś genialnego, naturalnego, dopracowanego pod każdym względem - pomimo pozorów niedopracowania. Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
OdpowiedzUsuńOh, Tereso dzięki wielkie za słowa uznania :-)
Usuń