Jesienne aranżacje
nie zawsze muszą być w płomiennych barwach...
Wiem, wiem, pewnie powiecie,
że brakuje tu kilku białych dyń...
i będziecie mieć całkowitą rację,
następnym razem będzie ich dużo...
Pozdrawiam słonecznie,
mimo pochmurnego nieba za oknem...
Wasza M.Arta
Te białe dynie to Twój znak rozpoznawczy:)
OdpowiedzUsuńCo prawda są też szare dynie,ale białych mi brak.
beda, beda, obiecuję Jaddisku xxx
OdpowiedzUsuńA ja teraz mam ciągle problem czy to miniaturki czy autentyk.
OdpowiedzUsuńi kocham Cię za to xxx
UsuńBiałe dynie?! to musi być cudo! :-)
OdpowiedzUsuńzobaczymy...
OdpowiedzUsuńMarze o nasionkach białej dyni, nawet jednym .
OdpowiedzUsuńja "sieję" dynie ze swetrów najczęściej...
UsuńLubię jesień w biało wrzosowym wydaniu.
OdpowiedzUsuńPięknej, słonecznej jesieni Martusiu Ci życzę :)
Witaj Kasiu, to zupełnie tak jak ja!!!!I Tobie Kasiu pięknej życzę:)
UsuńPięknie! :)
OdpowiedzUsuńSliczne aranzacje:)
OdpowiedzUsuń