żródło http://www.christiantagliavini.com/
Christian Tagliavini
Artysta taki jak ten
wdziera się siłą
do umysłu i ciała,
paraliżuje,
elektryzuje
zmusza do myślenia
w dzień i w nocy.
Widzieć, mieć, dotykać
chłonąć-
pragnienia wzbudza,
hołubić w sobie
pierwsze wrażenie
z wiarą zatrzymania go
na dłużej.
Magiczny,
przyciągający
i podniecający,
surrealistycznie mistyczny
świat postaci,
które nosiliśmy
w sobie od dawna,
On uzmysłowił nam
ich obecność.
Jak Leonardo
odrzucił
co niepotrzebne.
I stały się.
Wyszły z ukrycia.
Z dusz naszych.
Na równi
bliskie jak i dalekie.
Znane i nieznane.
Jak mogłam
żyć bez nich?
Pytanie zadaję.
I nie wiem.
Lucynce
z podziękowaniem.
Że wskazała:-)
Gorąco polecam.