Witajcie, Kochani:))
Trochę mnie mniej na blogerze .
Są powody.
Chociażby wczoraj.
Przewidziałam?
Przewróciłam się ,potłukłam dotkliwie.
Skończenie konia było
pod znakiem zapytania.
Zasadne było pytanie
"Ile od nas zależy?"
Udało się.
Skończyłam:))
...
A oto i konik.
Wzór i inspirację
zaczerpnęłam z książki
"Przytulne dekoracje"
Polecam Wam tę książkę.
Jest słodka.
Ostatnio dokonałam zakupu materiałów
w pastelowych kolorach.
Jest szansa na to,że je wprowadzę
do domu, jeśli czas na to pozwoli:))
Wyjeżdżam na kilka dni z rodziną.
Odwiedzę Was po powrocie:))
Samych dobrych i słonecznych dni
Wszystkim Wam życzę:))
Do miłego:))
Pa, pa!!!!