Witajcie, Kochani:-))
Miałam co prawda dziś lukrować pierniczki,
ale postanowiłam dokończyć
swoje wprawki haftu wstążeczkowego.
To moje pierwsze kroki,
starałam się, choć nie wszystko
zrobiłam poprawnie...
Biorąc jednak pod uwagę fakt,że to
pierwsze "poważne" starania,
efekt nie jest najgorszy, jak sądzę...
Zresztą ocenicie sami...
Wzór zielnika zaczerpnęłam z książki
Ann Cox
"Haft wstążeczkowy"
Zastanawiam się tylko,czy oprawić
jako obrazek, czy wykorzystać do uszycia
ozdobnej poduszki z obrzeżem w kratkę zieloną.
Jak myślicie?
Botaniczne motywy
znalazły się również na serduszku,
które będzie dodatkiem do prezentu.
Wzór jest mojego autorstwa,
powstawał "in statu nascendi"
( w trakcie powstawania, rodzenia się)
Muszę Wam się przyznać,
że niezwykle wciągnął mnie ten
haft wstążeczkowy :-))
Na koniec jaszcze raz wszystko razem.
Wiem,że są niedociągnięcia,
ale i tak jestem dumna z efektów swojej pracy,
że tak nieskromnie powiem;-))
P.S. Podziękowanie dla Agnieszki R, która
podzieliła się ze mną wiedzą o zakończeniach liści.
Dzięki Niej pojęłam
jak tego dokonać:-))
Pozdrawiam gorąco:-))
Wasza M.Arta
Możesz być dumna !!! Ja podziwiam za cierpliwość ...
OdpowiedzUsuńJestem dumna, bo kiedyś dzięki tym wprawkom, będę mogła sobie wyhaftować prawdziwy, biało-kremowy bukiet w stylu angielskim...
UsuńMarto kochana brzydko mówiąc gębę roździawiłam i się gapię i podziwiam - efekt jest oszałamiający widzę że pozytywnie jesteś nastawiona toż mi ulżyło kochana nasza Martunia pozdrów Janeczka od blogowej babci Marii -pa buziaczki wielgachne ślę MARII
OdpowiedzUsuńjest , jak widać lepiej, Droga Mario!
UsuńDzięki za pozdrowienia- Janek je odwzajemnia:-))
Buziaki
Piękna interpretacja zielnika, pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńw Twoich ustach słowa pochwały mają specyficzny wydźwięk...
UsuńDziękuję i doceniam!
Pozdrawiam:-)
Dziewczyno, pięknie podziwiam i podziwiam, jak to są początki to już sobie wyobrażam co zdziałasz później:)
OdpowiedzUsuńcałusy
aga
sama jestem ciekawa...
UsuńO kochana!Ale Ty zdolniacha jestes!!! Mi tez bardzo podoba sie ten haft i nawet nabylam kilka ksiazek ale jak na razie to ograniczylam sie do ozdabiania sukienek siostrzenicy.Moim guru jest Anstahe ,ktorej prace zdobia maja sypialnie.Jak tak dalej bedzie zostaniesz moim guru nr to(2) :)
OdpowiedzUsuńOddałam pracę Anstahe pewnej ważnej osobie- więc muszę sama się nauczyć tak haftować, jak ona, tylko, czy to w ogóle jest możliwe?
UsuńBrawo! Jak dla mnierwelacja, bardzo podoba mi sie haft wsazeczkowy, alenie mam zielonego pojecia jak to sie robi:) Pozdrawiam przedswiatecznie:)
OdpowiedzUsuńKamilko,przypomnij mi,to Ci wysle wskazowki.Buziaki
UsuńCudne cudne!!! Aż nie mogę uwierzyć, że to haft:)
OdpowiedzUsuńA ja nie moge uwiwrzyc,ze to praca moich rak...
UsuńMarto, Ty nigdy nie zawodzisz. Twoje prace mają to coś, charakterystycznego, niespotykanego... Zielnik powinnaś oprawić w ramki, szkoda go trochę na poduszkę :)))
OdpowiedzUsuńDziekuje,Teniu;-))
UsuńTwoje slowa dodaja mi skrzydel!!!
Chyba masz racje-haft moglby nie wytrzymac proby prania;-)
Serdecznosci
jestem pod wrazeniem , serdusko sliczne ,a zielnik może opraw :)
OdpowiedzUsuńPrzesadzone-oprawie:-)
UsuńBuziaki
Moim zdaniem pierwsze próby bardzo udane. Serduszko naprawdę piękne wyszło.
OdpowiedzUsuńDziekuje!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zrób jakąś makatkę do kuchni :)
OdpowiedzUsuńPomyślę o tym:-)
UsuńŚliczne :-) czyli haft dla Ciebie Martuś, wszelaki! to juz pikuś!!! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki, ale czy każdy, Madziu?
UsuńAleż pięknie Ci to haftowanie wstążeczkami wychodzi. Ja tam żadnych niedociągnięć nie widzę a mam obu oczne wspomaganie :))
OdpowiedzUsuńSkoro tak mówisz...
UsuńUrocze:) Wydaje m i się, że ładnie by wyglądała w każdej wersji: i jako obrazek i jako poduszka:) Podziwiam zawsze Twoje rękodzieła:)
OdpowiedzUsuńMiło mi:))*
UsuńPiękny zielnik ale to serducho jest fantastyczne !!! Jeśli to debiut to co będzie za następnym razem ? A wracając do zielnika to podoba mi sie pomysł na poduchę z zieloną krateczką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Kto to wie, Brydziu?, kto wie?
UsuńBuziaki
Piękne serducho, Zielnik wspaniały pomysł, Brydzia ma fajny pomysł co do niego widzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tez myślałam o podusi, ale biorąc pod uwagę fakt,że trzeba by ją było czasem prac, chyba muszę zrezygnować ...
UsuńPozdrawiam
Bardzo dziękuję za zaproszenie:) Zielnik jest super:) Zachwyciło mnie serduszko, piękne wykonanie i takie romantyczne:) Cieszę się, że mogłam pomóc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, naprawdę pomogłaś!
UsuńPozdrawiam:)
Zawsze podoba mi się ten haft wstążeczkowy. Twoje serduszko- rewelacja. Teraz gdy za Tobą pierwsze udane kroki twórz dalej ( podpowiadam może poduszkę. Widziałam są naprawde piekne udekorowane haftem wstążeczkowym ).
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za ciepły komentarz u mnie. To budujące. Pozdrawiam.
tak lubię- jeśli już zostawiam komentarz, to staram się napisać więcej, niż jedno słowo...
UsuńPozdrawiam
A sprawa haftu chyba już przesądzona- praktyczniej będzie , kiedy zawiśnie na ścianie:-)
Serducho śliczne, a zielnik osobiście bym oprawiła, podziwiam :))
OdpowiedzUsuńWłasnie tak zrobię!
UsuńEfekt zielnika śliczny i serduszko też :)
OdpowiedzUsuń;-))*
UsuńDla mnie bomba! I zielnik, i serduszko piękne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńserdeczności!
UsuńKocham ten haft:)
OdpowiedzUsuńMoże czas do niego wrócić?
Prace kapitalne ten zielnik bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Lacrima
Praca nad tym haftem przyniosła mi wiele satysfakcji...
UsuńPolecam powrót i pozdrawiam:)