Witajcie, kochani:-)
Jakiś czas temu, kiedy ukazał się
post z białym quiltem w roli głównej,
prosiłyście mnie o tutorial.
Obiecane- spełnione!
Na quilt potrzebujemy polaru w dwóch
kolorach- w moim przypadku
w kolorze jasnoszarym i błękitnym
o wymiarach 200 cm x 160 cm.,
obydwa tniemy na pasy o szerokości 25 cm,
po czym z każdego z pasów odcinamy
kwadrat o boku 25 cm.
W założeniu mój quilt miał wymiary
6x9 kwadratów,
co daje nam 48 kwadratów błękitnych
i 48 kwadratów jasnoszarych.
Kiedy kwadraty już są przycięte,
składamy je po jednym z dwu kolorów,
zszywamy je na krzyż ,
uprzednio łącząc je szpilkami,
dzięki temu kwadraty nie przesuwają się
wzajemnie względem siebie.
Ważne jest to, by podczas zszywania
dwukolorowo zespolonych szpilkami kwadratów,
nie przeszywać ich do samego krańca,
zostawiając ok 1 cm. nie zaszytych,
łatwiej będzie dzięki temu
zeszyć je w poziome i pasy.
Kiedy już wszystkie kwadraty są zeszyte ,
w powtarzających się naprzemiennie
układach kolorystycznych
w pasach po 6 sztuk,
ostatecznie otrzymamy 8 rzędów
po 6 sztuk.
Kolejnym etapem będzie obszycie
brzegów szeroka wstążką
w adekwatnym kolorze.
W tym quildzie , inaczej niż
w poprzednim, białym ,
zdecydowałam,że nie będę nacinać pionowo
zeszytych brzegów.
Oto ostateczny efekt działań.
Dodam,że córka od razu polubiła
ten wytwór moich rąk.
Jest on wystarczająco miły i ciepły
by przetrwać pod nim
najbardziej chłodne,
jesienne a nawet zimowe dni.
Mam nadzieję,ze tutek był pomocny:-)
Na koniec nieco promieni
jesiennego słońca:-)
Miłego popołudnia:-)
Wasza M.Arta