wtorek, 13 grudnia 2016

Aranżacja w kolorze blue :-)

Witajcie Kochani :-)
Dziś z lekka przekornie i nie za długo:-)
(bo i materia  opisywana maleńka, hihihi)

skala 1:12
niezmiennie








To na tyle!
Gnam do innych,
 bardziej świątecznych
zajęć!

Buziaki dla wszystkich
mniej lub bardziej zapracowanych!
 :-)
Wasza Ma.Arta









środa, 7 grudnia 2016

I znowu Święta blisko....


Witajcie Kochani :-)
Oj leci ten czas jak szalony...
Za kilka dni znowu święta...
Obiecywałam,że będę się odzywała częściej,
ale sami dobrze wiecie, jak to jest :-)
Na szczęście z pomocą Janka
udało mi się w sobotę ubrać choinkę,
w tym roku dostała ubranka w bieli i czerwieni.
Na tle jasnych , świeżo pomalowanych
ścian myślę,że wygląda świeżo,
jak myślicie?
Ale zanim pokaże choinkę, pochwale się swoim zamówieniem, które zrealizowała tak pięknie Bożenas,
Bożenko Twoja praca jest warta wszystkich pieniędzy!!!!
Cudnie wkomponowała się w klimat salonu :-)


















Kochani, na wszelki wypadek, gdybym nie zdążyła
przed samymi świętami,
życzę Wam cudownych, pełnych radości
i ciepła rodzinnego świąt
Bożego Narodzenia,
nich boża Dziecina obdarzy nas wszystkich
łaskami na cały następny rok ! :-)

A ja wracam do pracy ,
 napawając się jednocześnie magią 
 okresu przedświątecznego,
starając się nie przepracować za bardzo...

Buziaki:-)
Wasza M.Arta



środa, 19 października 2016

Jesień w bieli/autumn in white :-)



Jak przystało na kobietę w bieli,
 dekoracje jesienne też są całe w bieli...
 białe dynie w białej łazience, 
białej kuchni i białym holu...


as befits a woman in white, 
autumn decorations are also in white ...
 white pumpkins in a white bedroom, 
white kitchen and white hallway ...











Miłego dnia :)
Have a nice day :)

 M.Arta








poniedziałek, 17 października 2016

Jesienna aranżacja/autumn arrangement x

Jesienne aranżacje
 nie zawsze muszą być w płomiennych barwach...







Wiem, wiem, pewnie powiecie,
że brakuje tu kilku białych dyń...
i będziecie mieć całkowitą rację,
następnym razem będzie ich dużo...

Pozdrawiam słonecznie,
mimo pochmurnego nieba za oknem...
Wasza M.Arta


niedziela, 16 października 2016

zaczęło się od domków...

Moje pierwsze działania w pracowmi
zaczęły się od domków...
ale najważniejsze dla mnie było logo...

Termin  wystawy we Francji zbliżał się bardzo,
więc kiedy dostałam projekty,
wybrałam od razu ten, który
najbardziej 
opisywał zarówno moje działania
jak i stan ducha,
który tym działaniom towarzyszy...



te chmurki...
to cała ja...


zarówno w działaniach w domu
jak i ogrodzie :-)




Na koniec to, od czego wszystko sie zaczęło...








Aż miło wracać wspomnieniami...


Miłej niedzieli :-)
Wasza M.Arta













piątek, 14 października 2016

Wakacje spędzone w pracowni ceramiki :-)

Witajcie Kochani:-)
Dziękuję Wam serdecznie 
 za tak cudowne powitanie :-)

Aż mi się chce pisać znowu...

Dziś będzie o...marzeniach.

 Każdy je ma,
wszyscy wiemy więc ,że są duże i małe,
zwykłe i bardzo niezwykłe,
takie do łatwego zrealizowania
i takie, których realizacja może nigdy 
nie nastąpić...

Czasem czekamy na ich realizacje całe życie...
Przecież nie chodzi jednak,
by złapać króliczka,
ale by  go gonić...

Moim , nie spełnianym przez lata, marzeniem,
było spróbować prawdziwej ceramiki,
takiej ulepionej z gliny,
lub wytoczonej na kole garncarskim,
oraz wypalić ja w piecu 
po uprzednim szkliwieniu.
I wreszcie, po latach oczekiwania
miałam szanse działać w prawdziwej 
pracowni ceramiki...
Ileż to było radości obcowania 
z tym cudownym materiałem , jakim jest glina,
ileż możliwości wykazania się swoja kreatywnością...
Pamiętam pierwsze chwile,
 kiedy przekraczałam próg pracowni,
wchodziłam do niej nie jak do jakiejś świątyni,
wchodziłam jak do Świątyni Sztuki.
Zajęcia początkowo odbywały się 2-3 razy w tygodniu,
aż pod koniec jeździłam tam codziennie...
I nie miało to dla mnie znaczenia,
że byłam często fizycznie zmęczona
(dalej pracowałam normalnie w gabinecie)...






No i powstawały kolejno
miniaturowe domki,
rzeźby, naczynia, gazony i wazony,
talerze i żardiniery...
a ja stawałam się coraz bardziej 
szczęśliwa...




Było sporo działań,
ale nie wszystko na raz...
Będę odsłaniać kolejno
swoje ceramiczne kolekcje...

Miłego popołudnia!

Wreszcie w weekend będę mogła
pozaglądać do Waszych blogów,
za którymi bardzo się stęskniłam!


Wasza M.Arta