Witajcie Kochani :-)
Wiem,ze nie powiem niczego nowego
stwierdzeniem, że
zaganiany człowiek taki i czas płynie tak
niezwykle szybko...
Niemniej powiem to, bo własnie tak jest...
Do mojej autorskiej wystawy
pozostało już ok. 5 tygodni...
To dużo i niewiele jednocześnie...
Wciąż tworzą się nowe miniaturki
a jednocześnie pracuję na aranżacjami
z wykorzystaniem tych, które już wykonałam.
Dziś pokażę nową dioramę.
Do pomocnika ogrodowego użyłam oprócz
nowego drewna starych desek
z domu o 120-letniej historii...
Jeśli ktoś śledził mój blog od
początku, być może pamięta aranżacje
w skali 1:1 z wykorzystaniem
innych desek z tego samego domu...
Ta tekstura...
Nie do podrobienia...
Uwielbiam przedmioty z duszą :-)
Part of the wood, that i used
to make the arrangement comes from a house
that has a documented
120-years-old history :-)
Przepraszam Was, że wpadam tylko na chwilę...
wpadam kiedy tylko mogę :-)
Buziaki dla Wszystkich
(nie tylko tych, którzy mnie jeszcze nie
zapomnieli :-)
Have a nice weekend:-)
Wasza M.Arta
Your`s M.Arta