poniedziałek, 22 lipca 2013

spotkanie...


Spotkanie

...z sikorką w dłoni
po chmurach
ramię w ramię
skrzydło w skrzydło...



Pojechała.
Dopiero co zamknęły się za Nią drzwi...
Powietrze lekko tknięte
skrzydłem motyla
jeszcze drga...


Reszta na  później...

Kiedy
dystansu nabiorę...

Odfruwam. Znikam.
wracam do  szarej (?)
codzienności.


Buziaki:))




16 komentarzy:

  1. Miłe spotkania zawsze pozostawiają u nas jakiś niedosyt.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzyło sie dużo ...i magii i poezji...
      Przez dwa dni "zasiedlałyśmy" inny świat:))
      Serdeczności

      Usuń
  2. Ach jak pięknie :)... Uwielbiam takie spotkania rodem ze światów równoległych... :), już dawno nie przeżywałam podobnego... strasznie się zrobiłam ziemiolubna ;) i fruwanie jakoś tak się nie zdarza..., a szkoda. Zatęskniłam.

    Pozdrowienia serdeczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "rodem ze światów równoległych"...ładne...
      ziemiolubna, tęskniąca za lataniem...chyba nie taka ziemiolubna jesteś....Zatęskniłaś...

      Ja też pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Fantastycznie i romantycznie Droga Marto.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romantycznie i fantastycznie było, to pewne:))
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. musi się ułożyć...cierpliwości aż przyjdzie wena, a gdzie jest, nie wiem...

      Usuń
  5. Chwile,które chce sie zatrzymać>
    Dobrze ze nas nawiedzają i są nam dane,czekamy na nie, pochłaniają nas bez reszty gdy przychodzą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i choć mijają, zawsze zostawiają pewien ślad...
      Uściski, Droga Elu:))

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Jesteś, Duszyczko:))
      Czekam na relację!
      Najpierw Ty, O.K.?
      Buziaki

      Usuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)