poniedziałek, 3 marca 2014

Z pęcherzami na rękach...

wracam do blogera...
Witajcie, Kochani:)
Wracam, zanim wszyscy ode mnie uciekniecie...
Ostatnie dwa tygodnie były bardzo pracowite
dla mnie.
Kiedy wyszło słonko, nie mogłam patrzeć
na swój ogród.Wiatry zrobiły swoje.
Wokoło pełno liści i połamanych gałęzi.
Musiałam pilnie wszystko uporządkować.
I jeszcze ten płot.
Biały ale  pokryty glonami 
aż się prosił o umycie.
Z pomocą MKM i to zostało zrobione.
Do tego szpital w domu, Janek jeszcze bierze antybiotyk,
 Julia zaczęła od soboty brać Augmentin...
Szkoda słów...
A tu jeszcze by się coś zrobiło dla siebie...
Pokażę Wam zwiastun tego, nad czym
właśnie pracuję.
Miało  to być tylko ćwiczenie,
 ale postanowiłam zająć się tym haftem
do końca.


Widać oczywiste różnice,
ale ten haft z książki miał być
jedynie inspiracją,
narysowany odręcznie, nie skopiowany,
stanowić miał, jak już wspomniałam
jedynie wprawkę...
Na razie naniosłam aplikacje:)
A wracajac do uporzadkowanego już ogrodu,
umieszczam kilka zdjęć na dowód,
że wiosna już tuż, tuż...

Bezwstydnie kwitną ciemierniki:



ranniki:


i mniej liczne przebiśniegi:


I na koniec powiem Wam coś ważnego-
źle mi było bez Was,
bez kontaktów z Wami,
źle mi było bez blogera:)
Pozdrawiam Was BARDZO SERDECZNIE!!!
Lecę oglądać Wasze dokonania:)

Wasza M.Arta






















30 komentarzy:

  1. fajnie że jesteś :) ,Marto jak Ty to robisz ,że na wszystko znajdujesz czas i cierpiwość ,wiosennie w Twym ogrodzie
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło!
      Miałam ostatnio czas na pewne przemyślenia...Mogą mieć wpływ na spore zmiany w moim życiu...
      Dobrze mieć czas na przemyślenia, prawda?
      Buziaki

      Usuń
  2. Jaka piękna wiosna w Twoim ogrodzie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim zdrówka Ci życzę... Ważny pomysł a wykonanie to już Twoje dzieło...Super....U mnie jeszcze nie widać takiej wiosny,,,, Pa.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za życzenia:)
      Masz rację, trzeba coś dodać od siebie!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Już się nie mogę doczekać finału , śliczne prace podziwiam cały blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, prawdę mówiąc też nie moge się doczekać finału...
      Dzięki za miłe słowa:)

      Usuń
  5. Podziwiam Cię niezmiennie za te ciągłe nowości :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. witaj ponownie:) no wiosna wiosna że hoho!

    OdpowiedzUsuń
  7. Powoli....juz pieknie w Twoim ogrodzie, ja też Cię podziwiam za siłę!
    Prace piekne, tylko pokaż je na większych fotkach, nawet z lupą nie mogę prawdziwie podziwiać Twojej pracy :-) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze, Madziu nie pora na szczegóły.jak to mówisz- powoli...
      Przemogłam się, zabrałam się z trudem za pracę, ale podziałało...
      Bylebym tylko nie zmieniła planów...
      Buziaki

      Usuń
  8. Az nie mogę uwierzyc,że już tyle kwiatów u Ciebie kwitnie...u mnie przebiśniegi i prymulki...czyli wiosna....Hafty pieknie się zapowiadają..:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze prymulki nie kwitną,ale widać,że już się zbierają...Muszę porównać jak sprawa z kwitnieniem miała się w zeszłym roku.Wszystko kwitło nieco później, jak sądzę...

      Usuń
  9. Oj ale odpoczęłaś w ogrodzie i tyle już tam u ciebie kochana kwiatków aż nie wierzę że to już marzec tak ten czas szybko leci - kurujcie się tam i nie chorujcie - co ty tam ciekawego haftujesz? mnie już ciekawość zjada buziaki slę i spojkonego tygodnia życzę Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje- odpoczywam mecząc się aż do bólu paznokci i opuszków palców...
      Czas leci szybko- to pewne-dla każdego z nas to dobre i złe jednocześnie...
      Haftuję na lnie medalion z monogramem- haftem płaskim z aplikacjami na poduszkę.
      Tobie też spokojnego tygodnia życzę, Marii

      Usuń
  10. Śliczne kwiatki zakwitły u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. hmmm u ciebie tak wiosennie...jak miło.. a ja dalej kwitnę ale w bloku, prawie zerowe kontakty z przyrodą ale za to udało mi się coś poszyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz widziałam.
      Świetne bluzki!
      Serdeczności, M.Arta

      Usuń
  12. Tak sobie właśnie myślałam, co u Ciebie, że tak cicho na blogu :) Zdrowia dla domowników życzę. U nas też w domu od stycznia szpital, myślałam, że to dlatego, że zimy nie było (we Wrocławiu ani razu nie padał śnieg) i wirusy latały jak ptaki, a i nie wiadomo było jak się ubrać. Ciekawa jestem Twojego ogrodu w tegorocznej odsłonie, pamiętam, że ma być kolorowy. Dzieła Twoich rąk niezmiennie zachwycają, więc już nic nie piszę więcej;)

    Pozdrawiam słonecznie, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilkakrotnie zdarzało mi sie myśleć, czy ktoś mnie wspomina...
      A to Ty, Agnieszko!
      Dziekujemy rodzinnie za życzenia zdrowia:)
      "wirusy jak ptaki"- dobre!
      U nas takie wielkie też powalały wielu , ścinały z nóg, brutalnie i bezpardonowo wrzucajac bezsilnych na długie dni do łózek...
      Ogród w założeniach jak zwykle ma być biały, ale może wszystko się zmieni...Who knows?
      Dzieki, Agnieszko za słowa uznania dla moich prac...

      Moc serdeczności, M.Arta

      Usuń
  13. To są "twarde dowody", że wiosna tuż tuż:))))
    Pozdrawiam na przednówku.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja myslalam,ze Ty gdzies na wczasach:)
    Piekna wiosna u Ciebie.U mnie zima na polmetku :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no- na takich, które się kończa pecherzami na dłoniach;-)!Hi, hi,hi!
      Chciałabym zjawić sie choć na chwilę u Ciebie...
      buziaki:)

      Usuń
  15. Witaj Marto,Ja również dałam sobie jakis czas na odpoczynek tylko u mnie on nadal trwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, jak miło,że jesteś ! Wreszcie!
      Strasznie się za Tobą, Elu, stęskniłam...
      Buziaki:)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)