Witajcie, Kochani:)
Co prawda to nie mój pomysł,
ale tak mi się spodobał,
że postanowiłam go zrealizować.
Porządkując ogród, znalazłam
kilka pustych muszli winniczków
oraz połówkę orzecha;
rośliny zebrałam z dróżek-
problemem było tylko podwieszenie
wiszacego ogódka-pomocny okazał się
pęczek kory cynamonowej,
który dostałam od Madelinki,
konopny sznurek ,
oraz klej na ciepło.
mini bonsai z kokoryczki...
I jeszcze jeden mini ogródeczek,
tym razem wdzięczne fiołki
w maleńkiej filiżance.
Witam nowych obserwatorów:))
Dzięki za liczne odwiedziny
i miłe komentarze:))*
Miłej niedzieli:))
Wasza M.Arta
P.S.Pierwsza część zabawy w łapanie licznika za nami. lejdy.anaprzesłała skan ze strzałem w dziesiątkę!Dokładnie 144 444!
Gratuluję!
Szczegóły w mailu:)
niezły pomysł na wiszący ogródek :>
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli!
Piękny ten ogródeczek:)
OdpowiedzUsuńbuziaki zostawiam i życzenia słonecznej niedzieli:)
uroczy ten ogródeczek :) u nas w ogrodzie tez pełno muszli. Pozwolisz że tez sobie taki zrobię? :)
OdpowiedzUsuń"Z dala od mista"- to równie dobre miejsce na mini ogródek jak w samym mieście;-))
UsuńOczywiście,że pozwalam:)!
Świetny pomysł :D... :)! Spokojnej i ciepłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł. jestem ciekawa czy uda się utrzymać miniaturki. Napisz za jakis czas.
OdpowiedzUsuńNawt, jaśli nie z długo-zostaną zdjęcia;-)!
UsuńCzęść roślin niebawem, po przekwitnięciu zaniknie, przejdzie w stan uśpienia, jak np.ziarnopłon...
Wspaniały oryginalny pomysł - bardzo mi się podoba - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł i jak słodko te małe ogródeczki wyglądają. Oby by się ładnie trzymały - Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiniaturki wszystkim się podobają...Lubimy niemal wszystko, co małe...
UsuńPoza ziarnopłonem, może jakiś czas się roslinki utrzymają...
Pozdrawiam
Super pomysł na ogródek:)
OdpowiedzUsuńmigiczny ogrodeczek!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - taka miniaturka ogródka w muszelkach -super !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
ale śliczny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcałuski ***
:))
UsuńBuziaki
Piękny ogródeczek! pierwszy raz taki widzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
aha! zapraszam serdecznie na zabawę dodmnie ***
OdpowiedzUsuńDzieki, Madziu:)
UsuńPostaram się , ale cały dom świadczy o mnie;-)
Świetny pomysł, wart podpatrzenia, zwłaszcza jak ktoś nie ma miejsca na normalny ogródek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Właśnie o takich osobach sobie pomyślałam...marzących o ogrodzie ...
UsuńAle to jest niezły pomysł;)fajnie to zrobiłaś;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepięknie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńA fiołki w wersji mini ogródkowej też mam w domu, choć obecnie same listki, bo kwiatki już poprzekwitały:) W rozkwicie wyglądały tak:http://przeplatanekolorami.blogspot.com/2014/03/violets.html
:)
jakie to niesamowite i pomysłowe. podziwiam:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje candy :)
http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Pozdrawiam
ten pomysł z muszelkami slimaczków jest świetny. Teraz wiem jak mogę wykozystać moje muszelki. Dziękuję za inspiracje
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPiękny ogródek - pomysłowa jesteś - gratuluję :))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę. Kasia.
OdpowiedzUsuńBardzo urocze sa taie podwieszona ogrodki, a Ty potrafiz nawet muszeli wykorzystac w fajny sposob:) Fiolki cudne:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda :) Wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńFiołki,moje ukochane kwiaty...z wyglądu niepozorne,małe,wręcz nieśmiałe,ale...wystarczy je powąchać i to co napisałam wcześniej traci wszelką wartość:) Mam wrażenie,że jest ich coraz mniej.Choć problem tyczy się również innych kwiatów...Pamiętam jak z koleżanką chodziłyśmy na łąki i wracałyśmy z całym naręczem dzikich kwiatów(lata 80.)Pewnie winę za ten stan ponoszą kosiarki...
OdpowiedzUsuńWidziałam u Ciebie piękne przedmioty,koronki,hafty,:) Dziękuję za zaproszenie i również z przyjemnością zostanę:)
Serdecznie pozdrawiam
Czego to ludzie nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykorzystałaś ten pomysł, te muszle są rewelacyjne :)))