piątek, 27 czerwca 2014

Sprężyny i róże


Witajcie, Kochani:)
Na początek winnam wytłumaczyć się z tego,
że tak niewiele komentuję, chociaż zaglądam 
do Waszych blogów...
Od dłuższego już czasu mam wielki problem
z internetem oraz komputerem.
I chociaż wielokrotnie próbuję
 wpisywać komentarze,najczęściej mi się to
nie udaje:((

Wybaczcie mi ...

Dziś post bardzo kwiatowy,
a właściwie RÓŻANY,oparty na kanwie
 zdobytych niedawno sprężyn ze
starego łóżka.
Podejrzewam,że znajdą zastosowanie w 
nie jednej jeszcze aranżacji...





Stara, 50-letnia serwetka
świetnie sie wpisuje w tło...














Kiedy zakwitają kwiaty w ogrodzie,
można czerpać z nich jak z rogu obfitości:)
Róża przy furtce, jak co roku
 zakwitła obficie,
pokrywając pergolę pięknym łukiem.
Gałązki, które jej skradłam,
nie wpłynęły zbytnio na
jej urodę:)


Kiedy rozkwitła ,stała się niepodzielną królową
 ogrodu , wejścia do domu i domowych aranżacji.



Wykorzystałam ją również do dekoracji
stołu na imieniny Janka.



I pomyśleć, że zastanawiałam się kiedyś,
czy ją kupić:)

Życzę Wam
dużo słońca na zewnątrz i w sercach:)*

Wasza M.Arta


17 komentarzy:

  1. Jak pięknie u Ciebie. Pomysł ze sprężynami fantastyczny i już żałuję, że nie mam łóżek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam, ale udało mi się zdobyć ...

      Usuń
  2. Cudownie zaaranżowałaś wejście na posesję, a róża to wszystko zaakcentowała, a jesli chodzi o sprężyny, to świetny pomysł, masz fantazję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda tylko,ze za kilka dni róże przekwitną, potem zakwitna ponownie, ale juz nie z taka imponujaca mocą...

      Usuń
  3. NO BOMBA! pomysł z wykorzystaniem sprężyn super!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego teraz nie ma łóżek ze sprężynami, wszystko na dechach. Aranżacje zrobiłaś fantastycznie. Róża tfu tfu na psa urok, jest piękna. Też miałam dwie róże pnące przy wejściu na działkę, kwitły jak szalone i nie wiem co się stało bo padły. Coś w jednej odbiło, nawet miała dwa kwiatki, ale drugiej nie dało się uratować. Róża jest bardzo wymagającą królową.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie prosciej jest na dechach...
      A co do róż, to ta wyjatkowo nie jest wymagająca...
      Nigdy nawet jej nie przykrywałam na zimę, chociaż regularnie ją pryskam na mszyce- te ją lubią, oj bardzo:)

      Usuń
  5. Cudne zdjęcia:) A róża boska, ma piękne kwiaty:) Moja w tym roku zakwitła raptem trzema kiściami:( Miłego piąteczku życzę aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ago!
      Tobie też miłego dnia życzę!

      Usuń
  6. Uściski zasyłam...
    Jak zwykle - pięknie u Ciebie i pomysłowo

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny,pachnący różami post !!! tą ilość kwiatów pnącej róży i ten kolor niesamowity ! Podziwiam !
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się to podoba, taka różana dekoracja stołu. Chętnie u siebie bym coś takiego zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka róz i nic nie stoi na przeszkodzie:)
      Serdeczności, Dowberry

      Usuń
  9. Milo,ze tesknisz.Niedlugo wracam.Siedze na morzu i scigam lawice :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)