Tak powie kiedyś mój wnuk,
kiedy mnie już nie będzie...
Tak wiele mam do zdziałania...
Zostawić ślad,
ale niezbyt głęboki,
niezbyt wyraźny,
niezbyt NAZNACZONY MNĄ,
by nie nadawać kierunku,
by Janek mógł się swobodnie rozwijać,
po swojemu...
Wczoraj znalazł przy moim łóżku
dwa tomiki haiku
od Agnieszki,
otworzył,
zapytał co to
i poprosił,żebym
Mu przeczytała.
Kiedy już zaczęłam,
powtarzał ciągle
jeszcze, jeszcze, jeszcze...
Czytałam zdumiona
a On powtarzał
każde słowo
za mną
z zachwytem
...
Za miesiąc
skończy
3,5 roku
***
***
mawia o sobie -super gość
niecierpliwie wita mnie w progu
radośnie gładzi po głowie
i patrzy z podziwem jak nikt dotąd
wkrótce ma urodziny
uczy się angielskiego
poprawnie używa noża i widelca
oraz słowa labirynt
jutro zerwie ze mną jabłka
ma trzy lata
mój wnuk
MIŁOŚĆ W DWÓCH SŁOWACH
(pisane latem 2012)
obiecałam córce,
że nie zrobię
z Niego POETY...
Być TU i TERAZ.
Sprawiać RADOŚĆ,
cieszyć się z obecności
BLISKICH,
rejestrowac momenty,
WAŻNE I DOBRE ,
KOCHAĆ,
SŁUCHAĆ,
WYBACZAĆ,
zachwycać się każdą chwilą,
każdemu dniu nadać znaczenie
w oczekiwaniu
na NIEZNANE
Dziś żegnam Was zadumana...
Świetny wnusiu! Cała Twoja miłość bije z Twoich słów:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZa miesiac powiadasz.Czyli baranek:)Swietujemy razem:)
OdpowiedzUsuńTo ja jestem baranek- z 25 marca-Jaś jest z października- pisałam te słowa w zeszłym roku:)
UsuńA Ty, Kochana Jaddis kiedy się urodziłaś?
W imieniny kwietnia:)
UsuńOoo to mocne towarzystwo :)
UsuńMarta ja dwa dni przed Tobą - będę pamiętać :)
Jasiek - aniołek cudny!
Czyli 23.03- ja też będę pamiętać:)
UsuńTy to potrafisz napisac , az czlowieka zatka . Mowisz zaduma ....... tak , rozwazania na temat naszych dzieci, wnukow zawsze napawaja nas zaduma . Bo tak z jednej strony chcielibysmy im uchylic nieba i podac wszystko na tacy , ale z drugiej strony oni potrzebuja wolnosci i swojej wlasnej przestrzeni . Po co nam klony , potrzebujemy madrych trzezwo myslacych istotek , nie podobnych do nikogo , majacych swoja osobowosc i swoje zdanie na temat otaczajacego ich swiata . Tylko ,ze my babcie chcialybysmy ich uchronic od calego zla ,ktore czai sie za rogiem . Ech , trudne wybory przed nami Marto . Ale cieszmy sie chwila , ze mamy je przy sobie , chocby na moment . Ale zasianie w nich iskierki naszych marzen czy tez pragnien to chyba nic zlego, co ?
OdpowiedzUsuńPewnie, że nic złego !
UsuńSama staram się przekazać mu jak najwięcej, zainteresować ...
Oj szczęśliwa Babciu i przy Tobie szczęśliwy wnuk , miłością trzeba kazdego obdarzać wtedy ma się siłę na wszystko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ag
bez miłości NIC NIE MA SENSU:))
UsuńBuziaki
W miłości najtrudniejszą chyba rzeczą jest dać wolność... wolność wyboru, wolność popełniania błędów, wolność bycia sobą...
OdpowiedzUsuńMądra miłość to trudna miłość... ale nie wątpię, że Twój wnuk czuje i wie, że jest kochany a do tego nigdy nie będzie miał problemów z określeniem kim jest ;-)))
Ładnie to powiedziałaś:))
UsuńWłaśnie przypomniały mi się słowa, które tu przytoczę:
Jeśli kochasz
puść wolno,
jeśli wróci,
jest Twoje;
jeśli nie wróci,
nigdy Twoje nie było.
Sama miłość wylewa się z tego posta ...........
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE .... słów mi brak :)
pozdrawiam
ciesze się,ze mi sie udało; właśnie chciałam te miłość przelać na papier...
UsuńPięknie napisane, Zen wylewa się z każdego słowa. Haiku uwielbiam a wnusio śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:))
UsuńSerdeczności
Słodziak:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się,ale ja przecież nie jestem obiektywna...
Usuńjesteś baaardzo mądrą babcią
OdpowiedzUsuń"Zostawić ślad,
ale niezbyt głęboki,
niezbyt wyraźny,
niezbyt NAZNACZONY MNĄ,
by nie nadawać kierunku"
dla mnie Twoja słowa przypomniały mi o czymś ważnym,
jako dla matki!
Dziękuję
i całusy dla wnuka:)))
miłe słowa od miłej osoby:))
Usuńbuziaki przekażę Jankowi!
Mam to samo razy trzy w wydaniu żeńskim i starszym, ale uczucia te same i takie same.
OdpowiedzUsuńJa na razie w pojedyńczym egzemplarzu:)
UsuńUmiejętność odczuwania piękna to dar, łaska od Boga. Na nic zatem Twa obietnica, że nie zrobisz z Jasia poety - on już nim jest. Dostrzega przecież to, co cenne, harmonijne, poruszające. Reaguje, zachwyca się, uczy - inaczej niż smutna większość jego równieśników. Niemała w tym Twoja zasługa, ale gdyby Twój przykład nie trafił na podatny grunt, Jaś nie chłonąłby cennych treści tak wdzięcznie i nie rezonował tak mądrze.
OdpowiedzUsuńA poza tym, to chłopak jest śliczny :) Ten aniołek... no mógłby być bohaterem moich grafik! Jest naturalny, niezmanierowany, nieupozowany. I ma piękną twarz.
p.s. M.Artuś, jak zrobić, żeby na zwiastunach moich postów była foteczka, jak u Ciebie?
Sprawdziłam, w zwiastunie każdego Twojego posta jest zdjęcie, chyba,że chodzi o zdjęcia z Twojej listy ulubionych blogów - wtedy musisz wejść w UKŁAD (na pasku bocznym Twojego bloga), potem edytować gadżet "Moja lista blogów"- i tam zaznaczyć opcje, które zostały wymienione- w nich powinna znaleźć się ikona, potem musisz zapisać zmiany i gotowe1
UsuńMam nadzieję,że udało mi się wyjaśnić Twój problem w sposób jasny i wystarczający :)
Dziękuję bardzo :) Nie wiedziałam, że program automatycznie dodaje zdjęcia. Dzieki Tobie już wiem, że dodaje. Pomogłaś mi (jak zawsze) M.Arto :)
UsuńDzieci to prawdziwa Tajemnica! :)
OdpowiedzUsuńPrzebywanie z nimi, patrzenie na świat ich oczyma- jest czymś niezwykłym, niepowtarzalnym:))
UsuńMyślałam dzisiaj o Tobie widząc serce z kory z kokardką w sklepiku w wiekowym miasteczku zagubionym wśród gór. Rzeczy zupełnie po nic, tylko by grzać i cieszyć oko i serce:) Wykonane przez praktycznych ludzi. I oni potrzebują w swoim życiu poezji i sztuki:)
OdpowiedzUsuńPiękny post napisałaś, wiesz? O małym człowieku.
mały chłopiec
wiem, że jak będzie duży
zbuduje tęczę
:) A.
Serdecznie
Miło mi , też niedawno myślałam o Tobie, Agnieszko:)
UsuńA Jaś,
mam nadzieję,
że zbuduje tęczę...
chyba nawet już zaczął:))
I jeszcze...
OdpowiedzUsuńzawsze pamiętam:
Dzieci wychowuje się tak, by dać im skrzydła na których kiedyś odlecą.
Och, jak bardzo o tym pamiętam:)
i wrócą...
Usuńbo wracją, wiesz?
Piękne uskrzydlone zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJedno z moich najbardziej ulubionych:))
UsuńWzruszające słowa, wzruszający okres w Twoim życiu... Pięknie!
OdpowiedzUsuńpiękne słowa... w naszych czasach faktycznie być poetą to przymieranie głodem. w każdych czasach w sumie tak było, niestety.
OdpowiedzUsuńw czasach licealnych też namiętnie czytałam haiku, nawet coś płodzić usiłowałam. przypomniałaś mi o tej formie krótkiej, a barwnej, dziękuję :)