mawia o sobie -super gość
niecierpliwie wita mnie w progu
radośnie gładzi po głowie
i patrzy z podziwem jak nikt dotąd
wkrótce ma urodziny
uczy się angielskiego
poprawnie używa noża i widelca
oraz słowa labirynt
jutro zerwie ze mną jabłka
ma trzy lata
mój wnuk
MIŁOŚĆ W DWÓCH SŁOWACH
i chyba jest do ciebie bardzo podobny:))))
OdpowiedzUsuńz wyobraźnią- tak:)))
UsuńSłodki malec, masz rację - do kochania:)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńmarto...u mnie czasem tez czyjś post pokazuje się z opóźnieniem,,,,ale ja dlatego mam moje ulubione blogi na pasku bocznym....i wtedy chyba łatwiej na bieżąco je śledzić:))-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuszę u siebie tak właśnie zrobić;)
Usuńpozdrawiam Beatko
Prawdziwy słodziak śliczne zdjecia ale na tym co je czekoladke bodajże jest poprostu piękny
OdpowiedzUsuńlody z polewą czekoladową- a minę ma taką jakby chciał powiedzieć- nawet jesli będziecie chcieli mi je zabrać-NIE ODDAM!!!
UsuńAnioł w ludzkiej postaci, zwłaszcza zdjęcie ze skrzydłami.
OdpowiedzUsuńno i włosy ma kapitalne! takie podatne. nie ścinajcie ich, uroczo wyglądają! :)
a na ostatnim to mam zaszczyt poznać M.Artę? :)
w całej okazałości- i anioł i moja skromna osoba...
UsuńTe stopki.... I pomyslec,ze kiedys beda mialy prawie pol metra:)
OdpowiedzUsuńJa swoim gagatkom porobilam odlewy gipsowe.Wlasnie mi o nich przypomnialas:)
Zdjecie z lodem kapitalne!I ten wzrok....:)
Duzo radosci Wam zycze i milion buziakow dla Jasia na urodziny:)
córka tez ma odlew stópek-są wieksze teraz i jakie ruchliwe!
UsuńDzięki w imieniu Jasia i Tobie też samych miłych chwil;))
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńsercem pisany...
Usuńdziękuję
Taki monotemat, to ja rozumiem:-) Piękną nasz córę!
OdpowiedzUsuńI Ciebie Marto miło zobaczyć:-)
no to widziałyśmy się juz obydwie...
UsuńPozdrawiam Aniu:))
Nie ma się co dziwić:taki mały szkrab zawładnie całym sercem.
OdpowiedzUsuńBabciunię będę uwodził nóżkami,cudowne do kochania
a moje oczka.... już wiem do czego służą.....uważajcie dziewczyny.:))
Jak prawdziwy Men:raz figlarne spojrzenie,raz niewinne i anielskie,innym razem pełne odpowiedzialności(mundurowy).
Miło zobaczyć Twoja buzię.
Pozdrawiam gorąco mamę ,córę i dumę obu Pań.
gdybyś słyszała jeszcze ten głosik-Jaś nie mówi on zdaje się śpiewać...
Usuńzawładnął oj zawładnął...
Pozdrawiam Eluniu i życzę miłego weekendu:))
Rodzice są od wychowywani,a babcie i dziadkowie ROZPIESZCZANIA Słodki ten wnusio jak cukiereczek
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dusia
i ma tego świadomość...
UsuńPozdrawiam Dusiu
Boski! Zwłaszcza to w czapce z gołym brzucholkiem - zabójcze :D
OdpowiedzUsuńtej je najbardziej lubię:))
Usuńpiękne stópki ,a wersja Anioła zakochałam się...jest cudny!
OdpowiedzUsuńmiłość... ja takiej swojej nie mogę się doczekać...
czas przybycia Aniołka blizej nieznany , bo jeszcze daleka droga ;)
pozdrawiam
Ag
Też tak kiedyś mówiłam- czekałam i czekałam -aż się stało!!!
UsuńZobaczysz, Agnieszko,doczekasz się, prędzej niż myślisz:))
Pozdrawiam
Słodki szkrabek ,ja też mam takiego maluszka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń