Witajcie Kochani:))
Tak się w życiu składa,że kiedy mamy czegoś sporo od razu myślimy
by się tym z kimś podzielić.
Miałam sporo ususzonych grzybów, sporo tez dostałam od znajomej;)
Nie chciałam jednak przekazać córce grzybów w zwykłej torebce plastikowej.
Uszyłam więc na nie woreczek.
Woreczek wzbudził zainteresowanie mojego Jąkisia
a może po prostu był zazdrosny,że nie jemu poświęcam cały swój czas...
Na zdjęciu miały być oprócz woreczka słoiczki i suszone grzyby a nie głowa kota!
A tu woreczek już wypełniony po brzegi grzybkami,
córcia się ucieszy, jak sądzę...
A jak u Was wyglądają zapasy na zimę?
Do miłego!
Taki woreczek, nie dość, że praktyczny, bo grzyby mają dopływ powietrza, to jeszcze śliczny i jest ozdobą wnętrza:))
OdpowiedzUsuńuściski!
małe niedoróbki sa, ale kto by na nie zwracał uwagę;))
UsuńBuziaki
Fajny te wór z grzybami , ja jeszcze w tym roku na grzybach nie byłam :( a mam troszkę z tamtego zasuszonych, na szczęście w sam raz na wigilie , bo raczej na grzyby w tym roku mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Podobno jest sporo na rynku do kupienia, ale nie ma to jak zebrane przez siebie:)
UsuńPozdrawiam Agnieszko
Ja byłabym zadowolona z takiego prezentu :) Mnie zaopatrują w grzyby teściowie, mam jeszcze spory zapasik z zeszłego roku :) Pokaż kota w całości please - ślicznie rudy jest :)
OdpowiedzUsuńNapisałam o nim parę postów- kocham go nad zycie- mojego staruszka, rozpieszczam i modlę się,żeby żył jak najdłużej- ale co tam, ma "dopiero" 14 lat!
Usuńkocio jaki znawca :)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńno, no trochę się napatrzył w życiu na to i owo:))
UsuńOj z pewnoscia nie tylko sie ucieszy a bedzie zachwycona, ja bym byla:))))))
OdpowiedzUsuńusciski
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTylko kłopot z tymi literówami, czasem wychodzą przypadkiem zupełnie nie do druku, trzeba zasugerować właścicielowi portalu,żeby wprowadził możliwość korekty komentarzy:)
UsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńKazdy by sie ucieszyl z takiego prezentu, niedosc ze woreczke przeuroczy, wlasnorecznie wykonany, to jeszcze jaka zawartosc...moj tato wlasnie przyjechal z Polski i troszke grzybkow mi dostarczyl, takze na zime bedzie:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTęskniłam i ja kiedyś za wszystkim co tylko z Polski:))
UsuńPozdrawiam Kamilko:)
Woreczek jest boski, sama bym taki chciała...ale kto mnie weźmie na grzyby?? :(
OdpowiedzUsuńJa-gdzie mieszkasz?
Usuńmatko święta, jaki on piękny! a ta misterna koroneczka u dołu to już całkowicie rozczula...
OdpowiedzUsuńRozczulające to jest to,że to dla mojego dziecka...:))
UsuńDoczekają się bardzo szybko zachwytu od córy.
OdpowiedzUsuńPrzygotowane "od Serca".
I przyszedł czas dla ciała.(:
Piszę się wirtualnie na grzybową lub pierogi.(:
Wirtualnie się nie najemy!A kiedy już się spotkamy nakarmimy i dusze i ciała: ))
Usuń