sobota, 21 stycznia 2017

Z igieł sosnowych/made of pine needles :-)

Witajcie Kochani :-)

Ostatnio "bawię" się igłami sosnowymi.
I przyznam się,że to świetna zabawa.
A oto efekty mojej pracy:





Miłego weekendu :-)

Wracam do pracowni, bo właśnie 
wpadłam na kolejny pomysł :-)

Buziaki!!!!
Wasza M.Arta

17 komentarzy:

  1. Pięknie to wygląda. Co jeszcze zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. a tak się zastanawiałam z czego są te kosze:)))super!

    OdpowiedzUsuń
  3. A igły nie pękają? Mam trochę suchych od sosny himalajskiej, muszę wypróbować.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja swoje myję w płynie do naczyn, po czym spłukuję wrzątkiem i trzymam w trakcie pracy lekko wilgotne :)

      Usuń
  4. O matko... Ty to lubisz wyzwania. Ja to bym dostała czegoś... przy takich maleństwach :) Ale te koszyczki są cudne i te dzbanki na okowitkę. Pełen szacun.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja przeciwnie, lubię pasjami to robić :-)
      dzieki Doro za miłe słowa uznania :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. O rety, w zyciu bym nie pomyślała, że z małych igieł mogą być takie wspaniałe koszyki i kosze ...
    Życzę dalszych równie świetnych pomysłów.
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne są te miniaturki- dawno tu nie byłam, ale zamierzam zaglądać często- gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Margo, pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)

      Usuń
  7. Super wyplatanki :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwe cudeńka tworzysz!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)