środa, 24 lipca 2013

złamane krzesło,prowansalskie klimaty i początek sezonu gruszkowego

Witajcie, Kochani:))

Nie dalej jak wczoraj
Julia przytargała do domu
uszkodzone podczas imprezy krzesło.
Spodobało mi się, nawet takie połamane.
Właśnie uszyłam drobiazg dla
mojego lekarza
o specjalności  niespecjalnie
przez nas, kobiety lubianej...
który  to dro biazg
dzięki krzesłu
mogłam
obfocić w klimatach
prowansalskich:)

W założeniu miała to być
gruszka zapachowa,
pachnąca wcale nie gruszkowo
a bardziej lawendowo.
W trakcie szycia
zajęta rozmową z Kasią(Bruhijtą)
zapomniałam dodać do
wypełnienia lawendę.
Może jednak na szczęście-
kto widział
 gruszkę pachnącą
lawendowo?


Poniżej widać,
że nie tylko ja robiłam zdjęcia
w ogrodzie...
Kasia dzielnie mi towarzyszyła
nie tylko przy tym zajęciu,
ale i w działaniach
wszelakich...
O czym więcej napiszę
w późniejszym poście:)










Widać,ze stare wiadro
wywędrowało z sypialni
do ogrodu:)

A tu oleander
wyhodowany samodzielnie
ze szczepki:


Na koniec pragnę podziękować Wam
 za odwiedziny i miłe komentarze
oraz serdecznie witam
nowych obserwatorów:)
Niezmiennie zapraszam na lawendowe
CANDY.
Buziaki:))

19 komentarzy:

  1. Gruszka super pomysłowa i urocza, a wiadra wyglądają świetnie w nowej roli pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. też bym ratowała takie fajniutkie krzesło, piękny kolor:)
    gruszka pięknie się prezentuje...i ten napis...

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam przez moment, że już gruszki u Ciebie dojrzały...
    a tu taka niespodzianka.
    Gruszka superowa:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nie widać- jedna dojrzała;))!
      Cieszę się,że mi się niespodzianka udała!
      Uściski, Teniu:)

      Usuń
  4. Spora grucha rozsiadła się na krześle , a krzesło nie byle jak widać po napisie , tylko rozsiąść się i pełen relaks :)
    Miłego dnia twórcza duszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, na razie nie można na nim spocząć, ale nic to...
      Wazne,że miłe dla oka:)
      Serdeczności Kasieńko:))

      Usuń
  5. Fajna grucha i aranżacje :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł zarówno na gruszki jak i na renowację krzesła. Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne aranżacje !!! Gruszka wygląda smakowicie;) a krzesło jako dekoracja ogrodu też się sprawdza:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. o fajna ta gruszeczka ,ale miałaś odwiedzinki :DD

    a mój Kajetan zmarniał :(

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale grucha!
    Olbrzym!!!
    :)))

    A widzę spotkanie, bardzo bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U Ciebie gruszki dojrzewają a u mnie... truskawki powstają ;-)))
    Buziaki
    Udanego wypoczynku ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Gruszka jest swietna! :)
    Nominowalam Cie do Versatile Blogger Award, zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna gruszka i klimatyczne krzesło :) Pięknie tu u Ciebie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. gruszka mnie powaliła:))))))))))))) wspaniały początek dnia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam serdecznie,ale u Ciebie pięknie i romantycznie.Gruszka jest fantastyczna.Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)