wtorek, 18 września 2012

Dekoracja stołu jak z dziecięcego snu


Kochane:))
W każdym z nas jest trochę z dziecka, a przynajmniej dobrze, by było...
Wczoraj  8- letni chrześniak MKM  zobaczył dekoracje z domków na stole, rozejrzał się badawczo i powiedział "ładne" 


Co prawda do magicznego okresu Świąt Bożego Narodzenia pozostało nam  jeszcze  trochę czasu , ale kiedy już przyjdą,  domki te wykorzystam  do bożonarodzeniowych dekoracji:)
Dekoracje wykonane zostały z masy solnej.Czasem podają w przepisach na nią dokładne proporcje, według mnie nie ma to znaczenia, byle w  jej skłdzie znalazła się mąka, woda i sól-dużo soli a wyrobione ciasto było twarde.Ja zużywam na 1 kg mąki ok.0,5 szklanki soli oraz wody "ile zabierze" .
Czasem podawany jest  w przepisach dodatek oleju, ale ja go nie używam:)
W.wymienione składniki wyrabiamy na stolnicy , aż uzyskamy homogenną , twardą masę, formujemy zaplanowane wcześniej kształty  po czym umieszczamy w piekarniku i  nastawiamy termostat na temperaturę 100-120 st C, kiedy zaczynają się rumienić, bacznie obserwujemy, by się nie spaliły,wtedy przykrywamy je fiolią aluminiową, redukujemy temperaturę i suszymy aż zrobią się  całkiem twarde.Po wyjęciu z piekarnika studzimy je na leżąco, ale i tak mają tendencję  do niewielkiej zmiany kształtu- szczególnie te większe sztuki.
Porządnie wysuszone mogą być przechowywane i służyć latami:)    

 



Oprócz stojących dekoracji w postaci domków, drzewek a nawet latarni , z ciasta solnego wykonałam również serwetniki ,a  każdy z inicjałem  osób, które najczęściej przy naszym  stole zasiadają.


A tak wygląda stół w blasku świec...



Dobrego dnia i do miłego:))












21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ...:))
      Pozdrawiam Aniu serdecznie, miło mi że Ci się podobają...

      Usuń
  2. Przepiękne dekoracje!!! I świetne szafeczki:) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Proporcje mają znaczenie dla początkujących :) Pani domu sobie da radę, acz i tak trzeba uważać by nie popękało w piekarniku, jak za bardzo wyschnie. Natomiast przy suszeniu na zimo (bez pieczenia) zwykle dodaje się klej do tapet, by masa tak szybko nie nabrała wilgoci z powietrza (sól jest higroskopijna przecież) i nie rozpłynęła się na ścianie :)

    Bardzo ładne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cenna uwaga o kleju- fakt- kiedyś moje aniołki zwilgotniały i spadły ze ściany...
      cieszę się,że Ci się podobają moje domki:))

      Usuń
  4. Superowe:) też robiła m podobne :DA co do propozrcji to ja tez jadę na oko często:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te domki :) Czjaniczek też mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te domki! Będą wspaniałą ozdobą na Boże Narodzenie i nie tylko! Pozdrawiam i zapraszam do mnie na zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no bardzo klimatycznie:)podoba mi sie bardzo,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dawno Cię nie było Sylwio- miło mi z powodu Twoich odwiedzin
      pozdrawiam:))

      Usuń
  8. Beczkę soli musiałabym najpierw zjeść, nim te pół szklanki da takie efekty:)) Ale popróbuję, bo bardzo mi się spodobał taki stół.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom nie jest to takie trudne, a jak wciąga...

      Usuń
  9. Ale jesteś zdolna!!! Dawno temu próbowałam zrobić aniołka z masy solnej i wyszedł jakiś taki rozklapciały:). Twoje domki przepiękne:)

    mojeaniutkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze ciasto było zbyt rzadkie?
      masa musi być twarda- własciwie, to tak twarda, ze wałkiem z niej wykonanym można walić w blat stołu jak młotkiem!

      Usuń
  10. Urocze , na swieta jak znalazl cudnie beda wygladac z zielenia choinek i swiatelkami...Zaczelam robic serduszka, czy mozesz mi podac swoj e-mail w komentarzach na moim blogu, ja wtedy sprobuje do Ciebie napisac, bo mam pytanie:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie, to pasują do każdej pory- już gdzieś od ok. 2 tygodni cały czas stoją na stole i pewno będą tak stały, az nie zmienię dekoracji na inną...
      Pozdrawiam cieplutko:))

      Usuń
  11. o jak slicznie :)))
    pozdrawiam
    AG

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo Wam dziękuję wszystkim za odwiedziny i przemiłe komentarze...:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyszłam i serdecznie pozdrawiam:)))

    Wydaje się, że będę głównie podziwiać;)
    Z szeroko otwartymi oczami.

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczne ! Ja też chcę takie ! :)
    Kiedyś robiłam aniołki ale w tym roku koniecznie zrobię domki :)
    Dzięki za inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)