Dla Jasia
O Jąkisiu, co chciał być gwiazdą.
(Scenka na tarasie przed domem.
Rozmowa toczy się między dwoma przyjaciółmi-starszą Sidą i młodym psem o imieniu Pedro,w domu kot Tadeusz, zwany Jąkisiem rozpakowuje paczkę )
-Tańcz, gdzie się gapisz Pedro?Lewa w bok i do tyłu.
Nigdy nie chcesz ćwiczyć nowych kroków tanecznych.
-Widziałaś, paczka przyszła.
-Do kogo?
-Chyba do Tadzika..
-Żartujesz, nasz Jąkiś miałby dostać paczkę?
-No chyba
-A od kogo?
-Nie od kogo, tylko skąd
-Więc skąd?
-Z internetu
-A co to intrenet?
-Nie intrenet a INTERNET
-Więc co to internet?
-Pedro, młody jeszcze jesteś, to nie wiesz, przecież każde nawet dziecko wie
-A ty nie jesteś dzieckiem, jesteś stara
-od razu stara, nie mówi się tak do starszych od siebie osób
-no dobra, przepraszam, zapędziłem się, nie gniewaj się na mnie
-nie gniewam się, wiesz że cię lubię, Pedro, jechaliśmy niedawno na jednym wózku...
-oj nie było,źle jest, kiedy nie ma domu, pełnej miski i rodziny
-to prawda, ale teraz już mamy to wszystko
-tak, ale w naszej rodzinie znalazł się również kot, brrr
-kot należy do rodziny, chociaż nie jest z nami spokrewniony
-jak może być , skoro nie jest jak mówisz spokrewniony?
-To proste, tak jest u ludzi, kiedy biorą ślub i stają się rodziną, chociaż wcześniej nie byli spokrewnieni
-To znaczy,że rodzina może się powiększać?
-dobrze myślisz, Młody, będą z ciebie ludzie
-ludzie? przecież jestem psem!
-ludzie? przecież jestem psem!
-ot, młodość, tak się tylko mówi przyjacielu
-a wracając do internetu, to trudno wytłumaczyć...Pamiętasz parking, gdzie kierowcy Tirów dawali nam czasem jakieś jedzenie?
-nie da się tego zapomnieć- głodno, chłodno i do domu daleko
-no to jeszcze dalej, dalej nawet niż nad staw ,który jest celem naszych codziennych spacerów
-nie mów, tak daleko? Ja cię myszę!
-Nawet jeszcze dalej
-Tak, pamiętam, zanim mnie porzucili na stacji benzynowej, przyjechałem samochodem z daleka
-To nawet jeszcze dalej
-To daleko, bardzo daleko
-Aj, kolego zagadujesz mnie, a kroki walca?Przecież prosiłeś,żebym cię nauczyła...
-poczekaj, ważniejsza sprawa jest- rozpakowują paczkę
-tę dla Jąkisia?
-no przecież, a dla kogo, tylko jedna przyszła
-Po co mu ta paczka?
-nie mówiłam ci jeszcze, ale słyszałam,że będzie gwiazdą
-na niebie?
-no co ty, na blogu!
-na bloku?
-nie na bloku- jeśli już to w bloku- a na blogu- na blogerze-
-a co to jest blog?
-później ci dokładnie wytłumaczę- w każdym razie jest to bardzo przyjemne miejsce, można tam spotkać miłych ludzi, porozmawiać z nimi, nauczyć się czegoś
-tylko miłe?
-no nie tylko, tacy młodzi jak ty nie powinni sami wchodzić do internetu
-dlaczego, przecież mówiłaś,że jest miły
-dlaczego, przecież mówiłaś,że jest miły
-nie zawsze, czasem może cię w nim spotkać wiele nieprzyjemnych a nawet niebezpiecznych rzeczy
-na szczęście nie mamy internetu
-to prawda
-A Jąkiś, jak będzie gwiazdą w internecie, jak tam wejdzie?
-przez taki świecący ekran
-a jak on się tam zmieści?
-nie będzie wcale musiał- będzie jednocześnie tutaj i tam
-o matko, jaka ty jesteś Sidinio mądra!
-trochę już żyję na tym świecie, z niejednego pieca chleb jadłam, życie wiele mnie nauczyło
-mnie też nauczy?
-nauczy, ale życzę ci, by nie tak boleśnie jak mnie
-dziękuję, jesteś taka dobra, nigdy nie zastanawiałem się jak bardzo
-Wiesz, Pederko- życie nauczyło mnie pokory i szacunku do wszystkich istot
-zauważyłem, z nikim się nie kłócisz i z nikim nie zadzierasz, masz nawet byka Wojciecha w poszanowaniu
-tak być musi, nie żyjemy sami na świecie
-wiesz, kocham cię Sido , jesteś dla mnie jak matka
-wiem i doceniam to - też cię kocham
-no i co z ta paczką?
-poczekaj, nie wszystko widzę
- może ja zobaczę?
-Oooo, już rozpakowują...udawajmy,że dalej ćwiczymy kroki walca, podejdźmy bliżej
-dobra!
-co widzisz?
-Jąkiś zdębiał!
-co zrobił?
-no zdziwił się, jest całkiem zaskoczony!
-paczką?
-jej zawartością!
-O Matko, on przymierza ciuchy!
-Nie mów?
-Wiem co mówię- widzę przecież- ma marynarskie wdzianko, bluzę
dresowa i o kurczę...
-no co , mów!
-nie wierzę własnym oczom- on ma ...
-wyduś to wreszcie!
-on ma hi , hi, hi, czerwone spodenki!!!
-no nie wierzę!!!
-a jednak to prawda
-tylko patrzeć jak nas zaczną ubierać...
-chyba nie, po co?
-a jak i nas chcą dać za gwiazdy do internetu?
-nie sądzę, jakbyś wtedy tak cudacznie ubrany biegał po polach za tymi swoimi motylami, bąkami, ptakami ?Pani nam tego nie zrobi, bądź spokojny
-oby, ale skąd wiesz?
-mam wyobraźnię
-a znowu co to takiego?
-jesteś jeszcze młody , trudno to wytłumaczyć...wyobraźnia jest wtedy, kiedy na przykład jest ci źle ,jesteś głodny i nie masz pełnej miski jedzenia- wyobrażasz sobie, że za chwilę przyjdzie dobra wróżka i ci tą pustą miskę zapełni
-rozumiem, czasem z niej, to znaczy wyobraźni korzystałem, tylko nie wiedziałem,że się właśnie tak nazywa!
-ot, młodość, nad wieloma sprawami jeszcze się nie zastanawiasz
-nad jakimi na przykład?
-na przykład nie wiesz że życie płynie, mija
-oj tam, oj tam...mam jeszcze czas
-nad zadumą nad życiem?
-zwłaszcza nad tym
-jak chcesz, ale życie lepiej przeżyć bardziej świadomie
-nie wiedziałem,ale powiedz mi po co?
-Bo mamy rozum, trzeba z niego korzystać
-przecież korzystam...
-Nie, Pederko, ty korzystasz z instynktu, robisz tylko to co dla ciebie jest dobre...Wiesz, wiele przeżyłam,nauczyłam się pokory wobec życia ...Teraz mam dom, pełną miskę i Panią, która mnie głaszcze, ale nie zawsze tak było...
-u mnie też bywało różnie
-no widzisz, masz za co dziękować losowi,że ty też masz teraz pełną miskę i dom
-wiele razy kładłem się spać głodny...
-na szczęście to już jest poza nami
-A co wiesz Sido o naszym Jąkisiu?
-on kiedyś też nie miał najlepiej w życiu...
- on też????
-a co myślisz, wszyscy których znam są zranieni...
wiele zwierząt ma takie problemy...
-i niczego nie da się z tym zrobić?
-ludzie nie zawsze mają dla nas serce...
-wiem coś o tym
-ja też, ale przecież zdarzają się ludzie którzy są dobrzy
- i w tym cała nasza nadzieja
-a Jąkiś- będzie gwiazdą? będzie świecił?
-może i będzie świecił,ale oczami
-jak to?
-no wtedy, kiedy się nie spisze
-nie spisze?
-tak, na tym blogu
-to co on będzie spisywał, przecież nie umie pisać?
-nie umie, ale umie się podlizywać
-pewnie Naszej Pani
-no właśnie
-już rozumiem
-tak, ponieważ Pani nie umie mu niczego odmówić, przecież jest ulubieńcem Pani
-czyli?
-czyli Pani napisze za niego
-sprytny gość!
-nie sprytny tylko jest blisko Pani cały czas, ale i tak całego serca jej nie skradł
-mówisz?
-jestem tego pewna,w Jej sercu jest miejsce i dla Jąkisia i dla nas i dla wielu ludzi...
Zobacz, z jaką czułością zwraca się do nas, do ciebie i do mnie, chociaż jesteśmy tylko przybłędami, jak chętnie zabiera nas na spacery nad staw i tak przyjemnie głaszcze..
-Nie jestem już przybłędą!
-ani ja , mamy szczęście
--wielkie
-wiesz,co Sidonio?
-co przyjacielu?
-kocham cię
- i ja Cię kocham Pederko.
-dziwisz się? odpowiedziała Sida
-no nie , pewno się trochę nas wstydzi, a może po prostu nie jest przyzwyczajony do ubrań
-tak, najgorzej mu chyba idzie z butami
-a co teraz z naszym przebierańcem?
-a co ma być- stroi się, właśnie przymierza buty ,ale, ale czekaj- wiesz,gdzie on sobie te buty założył- o Matko kochana!
-no gdzie?
-nie uwierzysz- na uszy!
-co on taki nieobyty?
-może tylko udaje?
-na pewno, przecież on też jest stary
-znowu zaczynasz?lepiej powiedz,że jest w podeszłym wieku
-no dobrze, masz racje...Sida? zazdrościsz mu trochę?
-nie, przyjacielu- mam wszystko czego mi w życiu potrzeba, mam też ciebie, jesteś moim przyjacielem
-cieszę się,że tak mówisz, sam chciałem powiedzieć tobie to samo, ale nie śmiałem
-no to wiemy o sobie najważniejsze, a Jąkiś i tak kiedyś stanie się naszym przyjacielem
-bardzo bym chciał
- na pewno tak będzie, a teraz Pedercjuszu:raz, dwa, trzy walczyk...
No jestem pod wrażeniem! i naładowałam się pozytywna energią na całyyy weeekend!!buziaczki
OdpowiedzUsuńTo dla mnie ważna bajka, sprawdzam wrażenia:))
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podoba i że dała Ci pozytywną energię i to na cały dzień:))
Pozdrawiam Cię serdecznie!
:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Jąkiś (świetne pseudo) wytrzyma to bycie gwiazdą bloga:)
Pełno miłości i doceniania mają psi przyjaciele.
Ciekawe co powie na ta bajkę Jasiu.
Jąkiś od wczoraj chodzi w apaszce, wdraża się...;))
Usuń...a Jaś- będzie uwielbiał tę bajkę i wszystkie inne, które dla Niego napiszę:))))
taka przynajmniej mam nadzieję...
UsuńPisanie dla wnuka bajek, to wspaniała praca! Mam nadzieję, że ona będzie też moim udziałem:)
Usuńpewno prędzej niż się spodziewasz...
UsuńA ja też paczuszkę dostałam i jak otworzyłam to wcale nie zdębiałam ... roślinka jeszcze daje oznaki życia :) Dziękuję pięknie za wszystko !
OdpowiedzUsuńBuziaki
no, powiem Ci Kasiu, bałam się,że dotrze do Ciebie wiórek a nie roślinka:))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Czekam na dalsze losy .... ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
ubranka się już szyją:))
UsuńPisz Marto,mały Człowiek znajdzie tu tyle dobra,ciepła pokoju...pisz....zobaczysz,przeczyta....będzie wiedział, że to dla Niego,będzie to czuł.
OdpowiedzUsuńNa taką zachętę czekałam, DZIEKUJĘ!!:::))))
UsuńBajka jak dla mnie jest świetna. Najbardziej podoba mi się wspólny szacunek kota do psa i ten dialog no świetna z ciebie pisarka. Powinnaś koniecznie wydać jakąś książkę z bajkami idealnie się nadajesz na pisarkę . Martuś jesteś niesamowita a twoi aktorzy bajkowi hmmm...........rewelacja do glowy by mi nie przyszło ,żeby ich tak pozytywnie opisać. Jejku gratulacje.
OdpowiedzUsuńOpowiadanko super, ale wielka nagroda należy się modelowi. Moje koty nie chcą się tak ładnie ubierać.
OdpowiedzUsuń