Kocham kolor biały.Obszar moich działań to dom i ogród.Wystrój wnętrz, aranżacje i szeroko pojęte rękodzieło-przecieram meble, szyję, haftuję , dekupażuję, rzeźbię w glinie i w masie papierowej- ostatnio moją pasją są art dolls,domowe mydełka oraz kosmetyki, mam mnóstwo pomysłów, którymi chętnie się chcę dzielić, trochę piszę... Oto cała ja...Nieposkromiona, nie nadążająca za trendami, niezależna romantyczka. Zapraszam do mojego magicznego świata:)
...
OdpowiedzUsuńtulę mocno...
=*
UsuńBoże jak mi smutno......płaczę z Tobą i przytulam Cie Martuś **
OdpowiedzUsuń...*
UsuńPrzykro mi....:(
OdpowiedzUsuńdziękuję...
UsuńDomyślam się tylko ale bardzo przeżyłam stratę KLALIERA mój pierwszy domowy kot ach szkoda słów rozszarpały na szczątki me własne psy -jestem z TOBĄ bo wiem co znaczy ból Maria mam nadzieję że idzie o kotka a nie o potłuczoną miskę bo można różnie interpretować ale jednak o kotka .....
OdpowiedzUsuńTa stłuczona doniczka jest symbolem destrukcji, zniszczenia, jak nowotwór kości szczęki mojego Tadzika...
UsuńMartuniu ja wszystko rozumiem proszę tylko ciebie głowa do góry JUTRO może Będzie LEPIEJ pa i całusy ślę życząc wszystkiego dobrego - dość się nacierpiałaś ostatnio......Maria
UsuńSmuto mi ... współczuję.
OdpowiedzUsuńbiedaczek......i Jeszce się tak nachorował....Przytulamy razem Ryśkiem:(((
OdpowiedzUsuńWspolczuje ......
OdpowiedzUsuńPrzytulamy!
OdpowiedzUsuńCzłowiek przywiązuje się do zwierząt bardzo... bo one na to zasługują!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Przykro mi, trzymaj się jakoś ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, Kochane za słowa wsparcia...
OdpowiedzUsuńTadzik był z nami ponad 15 lat!!!!
Ciagle wydaje mi się,że go słyszę...
BYł ostatnim Z PIĘCIU WSPANIAŁYCH, które odeszły w ostatnich trzech latach...