niedziela, 8 września 2013

z rzadka przynależą...


Pastele
z rzadka
przynależą
codzienności

Działanie,szycie,tworzenie
wszystko to dobre metody
na ZAJĘCIE MYŚLI...
Był z nami ponad 15 lat!
Kot.
CZŁONEK RODZINY...
Trudno nie myśleć,
trudno nie wspominać...
Wspaniały,
dzielny,
kochany,
nie poddający się
do samego końca!
Niemy, przytulający się
ŚWIADEK
tak wielu zdarzeń
z życia rodziny...
Zawsze w pobliżu,
zawsze w centrum...
Ciągle jeszcze go słyszę.
Pewnie jeszcze długo tak będzie.
Myślę o nim
PASTELOWO...
Jak pastelowa okrągła
poduszka,
która powstała,
by zająć myśli...
 
Pastele z rzadka
przynależą
codzienności.
 
...chyba,że
same się nimi
OTOCZYMY...
 

Pięknie dziękuję
Wszystkim
za słowa wsparcia:-))***
Słonecznej niedzieli życzę!

12 komentarzy:

  1. Rozumiem i bardzo, bardzo mocno tulę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam.. kiedyś gdzieś przeczytałam, że zwierzęta zostają z nami tak dług jak długo o nich pamiętamy...
    Tadzik - dzięki tej podusi będzie miał swoje stałe miejsce koło kominka...w serduchu zostanie na zawsze...;-)))
    Cieplutko, choć deszczowo przytulam...kocykowo ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotyczy to głównie ludzi, ale w domach, gdzie kocha sie zwierzęta, również i i ich...
      Miejsce przy kominku- to była dopiero rywalizacja o to, który z kociaków zajdzie się ,wspinając po mnie ,najwyżej...Kiedy było ich pięć(!), nie miałam żadnej możliwości ani czytać, ani dziergać ani nawet się poruszyć...obwieszona ciepłymi , kochanymi futrzakami...
      I ja Cię ściskam, Kasieńko:-))

      Usuń
  3. Nigdy nie mialam kota , ale teraz nasza labradorka jest takim niemym swiadkiem wszystkiego co dzieje sie u nas . Chyba jestem w stanie zrozumiec co Martus czujesz . Sciskam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. The first photo is lovely !I love your pillow ,is beautiful pastel !Have a nice day !

    OdpowiedzUsuń
  5. Martuś, od wczoraj całuję swoje koty, gdy tylko są w zasięgu moich oczu, mam też takie poczucie, że przytulam Twojego Jąkisia. ...ale jak napisałam Ci w liście, On już nie cierpi, a sama wiesz, że tak było. Życzę Ci, żeby ból przeminął a Tadzik został w domu we wspomnieniach. NDAMCWSO uściski i całuski :-)**

    OdpowiedzUsuń
  6. Marta nominowałam cię do .... po szczegóły zapraszam do mnie Maria
    błagam tylko nie rozpaczaj ..... mnie bóg zabrał córkę i co ja mam powiedzieć? ........................Maria

    OdpowiedzUsuń
  7. Pastelowe wspomnienia są w nas...

    Pozdrawiam ciepło, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  8. Boli...
    Ech, nie umiem pocieszać. Też płaczę...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)