sobota, 4 stycznia 2014

Nauczyłam się od Was...

...pokazywania niedokończonych prac...

Witajcie, Kochani:)
Wpadam na chwilę; dom, Janek i haft 
wstążeczkowy pochłaniają mnie bez reszty:)
Przed nami tyle dni wolnych,
nawet się ucieszyłam, być może uda mi się
dokończyć swój ostatni projekt...
Widać ciągle  jest w moich rękach ta motyka,
z którą na słońce...
Po prostu lubię stawiać przed sobą 
nowe wyzwania:)
(Czytaj:lubię udawać,że coś umiem;)
Tak jak lubię udawać,że jestem szczupła,
choć w ostatnim czasie coraz  gorzej 
mi to wychodzi, hi, hi:-)
Ten bukiet jest pierwszym, który
haftuję wstążeczkami,
przyznam nawet,ze miałam chwile zwątpienia,
ale nie poddawałam się
i bukiet jest niemal na ukończeniu...


Szukając w necie inspiracji, natknęłam
się na ten bukiet z kwiatów polnych.
Urzekł mnie swoją prostotą, namalowałam
więc tło, zaopatrzyłam się 
w więcej  wstążek...
i tak się zaczęła moja przygoda,
podróż w nieznane...

Miłego długiego weekendu:)
Buziaki:)
Wasza M.Arta






24 komentarze:

  1. Marto, przesliczny ten obrazek, cudnie Ci wychodzi ten haft, gratulacje I czekam na wiecej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, tego mi trzeba;-)
      Dziękuję serdecznie, Kamilko:))*
      A na więcej nie trzeba mnie namawiać , może nawet Was będę nimi zanudzać...

      Usuń
  2. Śliczne, zazdroszczę szczerze:) Czekam na więcej!
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie ma co zazdrościć;tez tak miałam, kiedy zazdrościłam Anstahe, w końcu wzięłam się sama za robotę...
      Spróbuj, to daje wiele satysfakcji!

      Usuń
  3. Niby praca niedokonczona a juz rzuca na podloge moja szczene :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne dzieło, w tym temacie mogę podziwiać bez końca, co oczywiście niniejszym czynię:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja trzymam kciuki, bo będzie pięknie, już to widzę. No i bratnią duszę wstążeczkową zyskałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam Ci się, Danusiu,że najbardziej czekałam na Twoją opinię...
      Twoje słowa o bratniej duszy ucieszyły mnie niezmiernie:)*

      Usuń
  6. Pięknie Martuniu tak trzymaj i więcej takich bukietów kochana widzę że się odnalazłaś w nowym wyzwaniu również kocham wstązeczkowy haft - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wpadłam po same uszy!
      Uwielbiam to!
      Widziałam Twoje hafty, Mario;widać,że też kochasz wstążeczki:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  7. Prześliczny... Podziwiam :)...

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślałam że nie mogę być już pod większym wrażeniem, myliłam się jednak. Zaparło mi dech w piersiach... dosłownie i w przenośni. Masz talent mościa panno, niezaprzeczalny. Gratulacje samozaparcia i chęci do pogłębiania tematu. Czekam na więcej i mam malenką prośbę - błagam na kolanach o wieksze zdjęcia i więcej ujęć, chyba, że z założenia skrywasz szczegóły dzieła. (w muzeach zawsze za linię wchodziłam by sie płótnom przyjrzeć ). Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Luno -malutka!
      Wkrótce pokażę więcej zdjęć...
      Co do samozaparcia i zgłębiania tematu- to już tak mam, najpierw poświęcam dużo czasu na przygotowania i wirtualną naukę, potem działam...
      Nigdy nie zastanawiam się "przed", czy podołam...Po prostu przystępuję do działania i tyle.
      Dzięki za miłe słowa:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  9. Witaj Marto Noworocznie! Niech Ci się szczęści!!!!!!

    Przecież to już nie motyka na słońce, tylko niemal dokończony obraz polnych kwiatów, na nadchodzącą wiosnę jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam z niecierpliwością na ukończone dzieło. Już widzę że piękny obrazek. Haftem wstążeczkowym jestem zachwycona, na razie tylko obserwuję i podziwiam prace innych w tym Twoje. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie to byłoby nie lada wyzwanie, ale dla Ciebie chyba nie. Widzę,że to ciężka praca, ale jakże wdzięczna. Powstaje super dzieło :)
    pozdrawiam Noworocznie !

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje weekendy się skończyły... na długie 2 miesiące... ale taki bukiecik jak Twój sprawia, że wieczór staje się milszy - dużooo milszy ;-)))
    I nie udawaj, że coś umiesz...nie musisz udawać - przecież wszyscy wiemy, że to co robisz - robisz perfekcyjnie
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu jesteś z dala od domu, Kasiu...
      Samo życie:(
      Serdeczne dzięki za słowa uznania)
      Buziaki:)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)