W ślad za radą Danusi,by nie
zniechęcić się do wstążeczek po ostatnim,
tak żmudnym haftowaniu, miałam zabrać się
za coś małego, na przykład
wprawiać się
wprawiać się
w haft różyczek i kosaćców.
Tylko,że ja nie przepadam za różami
w haftach, ich uroda jest dla mnie
zbyt oczywista,
łatwo też przekroczyć niewidzialną granicę;
zbyt błyszczaca wstążka, zbyt intensywne kolory
i...wiadomo...
Stąd mój przekorny kolor
w hafcie.
poduszka- list dla niejakiej Cecylii
z Paryża.
Ludzie (coraz rzadziej) listy piszą...
Częściej traktują je jako relikt przeszłości,
używając ich przy dekorowaniu,
na przykład poduszek...
Moje listy do Taty sprzed lat,
związane zwykłym sznurkiem,
stanowią nostalgiczną,
sentymentalną dekorację w mojej sypialni.
Miłej niedzieli:)
Wasza M.Arta
Ludzie (coraz rzadziej) listy piszą...
Częściej traktują je jako relikt przeszłości,
używając ich przy dekorowaniu,
na przykład poduszek...
Moje listy do Taty sprzed lat,
związane zwykłym sznurkiem,
stanowią nostalgiczną,
sentymentalną dekorację w mojej sypialni.
Miłej niedzieli:)
Wasza M.Arta
Zaniemówiłam z wrażenia !!!!!! Przepiękny list :-):-)Gratuluję !
OdpowiedzUsuńMiło mi,ze wywarł takie wrażenie:)
UsuńPiękna poduszka. Ma w sobie wszystko co lubię motyw- list, kolor - sepia, kwiaty , które lubię - irysy no i ta nostalgia zamknięwa w pomyśle na poduszkę. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękny pomysł, pięknie opisany i pięknie wykonany :)))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńCudo !!! napatrzeć się nie mogę ! Pomysł na list z nostalgią w tle fantastyczny !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Serdeczności, Brydziu:)
UsuńSerdeczności, Brydziu:)
UsuńFakt , ludzie przestali juz pisac listy na papierze . Internet pozbawil nas mozliwsci pisania , szelestu kartek czy lizania znaczka . Nie ma nic piekniejszego od recznie pisanego listu . Pamieta kiedy ostatni raz napisalam taki - byly to listy do aresztu sledczego , ktore trzymaly przy zyciu jednego z aresztantow . On jest juz od kilku lat na wolnosci I niestety nie pisze do mnie listow , a na kartki swiateczne nie odpowiada . Czy przestalam wysylac mu kartki ? Nie , bo to znak , ze wciaz pamietam , znak ze chcetnie napisalabym jeszcze jeden list . List co tak naprawde u niego slychac , co sie zmienilo . Ale czasami chyba lepiej nie pisac . Bo w koncu poczta dziala na dwie strony , nieprawdaz . Piekna ta Twoja poducha . Piekna. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPozbawił, a żal...
UsuńSerdeczności, Aniu:)
Taki list to bym chciała dostać- przepiękny, romantyczny. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńWow...ale cudo!!!!! jestem po wrażeniem....ten haft jest po prostu zachwycający!!!!! nie mogę się napatrzeć....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
A zastanawiałam się, czy w ogóle go pokazać...
UsuńList cudowny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńWoow, każdy by chciał dostać taki list :)
OdpowiedzUsuńNa początku kwietnia mam drugą rocznicę...
UsuńMoże coś wymyślę...
Zbieramy dane, „kolekcjonujemy” ludzi, gromadzimy przedmioty, pomysły, „pouczające doświadczenia” – nigdy żadnego z nich nie zgłębiając…
OdpowiedzUsuńLecz zdarzają się też i inne momenty, gdy zatrzymujemy się, siadamy w milczeniu, zatracamy się w stercie starych listów, papierów albo wspomnień…
Wsłuchujemy się, a wiatry wiejące z innego świata zaczynając szeptać.
/JAMES CARROL/
Piękna podusia... bardzo lubię podusię i...
Ciebie też - dużo bardziej niż podusie :*
Piękne cytaty przytaczasz, Kasieńko:)...
UsuńJa też Cię bardzo lubię:*
Przepiękne, misterne, delikatne... właściwie trudno opisać, a do tego świece, które już poddały się nastrojowi, przepięknie się stopiły i pofalowały - dodają wiele uroku wszystkiemu co dookoła...
OdpowiedzUsuńBystry i wrażliwy z Ciebie obserwator, Iwonko:)
UsuńJakie Ty masz pomysły!!! WOW!... :)!
OdpowiedzUsuńCzasem się zdarza...:-)
UsuńTylko westchnę...
OdpowiedzUsuń:-))*
UsuńMam cos dla Ciebie.W czwartek wysylam :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny List od serca wyszyty od serca!;)
OdpowiedzUsuń