czwartek, 6 sierpnia 2015

domowe laboratorium kosmetyczne cz.1 etykiety


Witajcie, Kochani :)

Przyznam się Wam,że przy okazji
produkcji mydła jakoś tak płynnie
przeszłam od olejków eterycznych
do pierwszych kosmetyków
na bazie produktów będących w zasięgu ręki;
szczególnie cenię sobie macerat ze skrzypu polnego,
marchwiowy, rumiankowy, rozmarynowy,
miętowy, nagietkowy oraz nawłociowy.
Kilka z nich przygotowałam metodą
 "na ciepło" w kąpieli wodnej
ok. 70 st C przez 5-6 godzin
(jest inny sposób- 2-3 godziny w kąpieli
wodnej  codziennie przez 3 dni).
Metoda " na zimno" jest dla cierpliwych.
Zioła zalane olejem bazowym
(słonecznikowym, rzepakowym,sezamowym)
pozostawiamy w słonecznym miejscu
na ok. 3 tygodnie, wstrząsając
codziennie zawartością słoików.
Na koniec w każdej z metod
zlewamy olej do zamykanych pojemników z ciemnego szkła.
Dobrze jest dodać do każdego pojemnika
z maceratem po kilka kropli wit.E
celem przedłużenia jego trwałości.
Mając w planach jeszcze wiele 
podobnych działań ziołowych,
przygotowałam kilka etykiet
do pojemników.













Na zdjęciach widać mydełka miodowe,
 rumiankowo- nagietkowe  na bazie
koziego mleka ,
odżywcze kostki masła shea z
oliwą z oliwek oraz wosku z kilkoma kroplami
olejków eterycznych,
oliwę lawendową, macerat 
nagietkowy i marchwiowy oraz
tonik z rozcieńczonej cytryny.
Receptury podam później. 

Etykiety pochodzą ze znanego nam
wszystkim  bloga Graphic Fairy.
Następny post będzie  jednak nie 
z recepturami ale z CANDY :)
Juz teraz Was zapraszam:)

Dzięki za odwiedziny i miłe komentarze:))

Buziaki:))

Wasza M.Arta

















  

10 komentarzy:

  1. Martusiu, ale cudownosci zrobilas, uwielbiam takie domowej roboty kosmetyki, a Ty do tego wszystko tak pieknie opakowalas , etykietki sa rewelacyjne:) Usciski, no i czekam na candy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzę że jak już coś robisz to na całego, nic połowicznie :-)
    Przepiękne etykiety :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marto podziwiam za checi i cierpliwość , natura górą :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że u Ciebie wciąż cos nowego, teraz te mydełka , toniki,olejki...imponująca pasja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, podziwiam :) Mam nadzieję, że będzie można wygrać coś z tych cudeniek w Twoim candy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne etykiety i fajnie to razem z mydełkami wygląda. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biorąc pod uwagę jaka chemia kryje się teraz w kosmetykach to takie domowe receptury są świetne! podziwiam za umiejętności! pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie to wszystko wyglada.
    Moze kiedys i ja zabiore sie za to?:)
    Teraz zbieram ksiazki w tej tematyce.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdziwa z Ciebie laborantka :-).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ziołowo i naturalnie...na pewno nieziemskie zapachy:) Etykiety super.Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)