Witajcie Kochani:)
Wiedziałam,że szyldziki będą tylko sprawą czasu:)
Kiedy wychodzi się z założenia,
że nie święci garnki lepią,
mogą powstawać różne rzeczy których
się po sobie nie spodziewamy:)
W planach było zaledwie kilka szyldzików
na imieniny Marylki,jednak
niechcący powstało ich trochę więcej...
Oprócz szyldzików przyprawowych
pokusiłam się o wykonanie nieco większych,
takich z cytatami.
I jeszcze jeden dla pewnego osiemnastolatka,
który nas dzisiaj odwiedził:)
i całkiem małe;
to moje wprawki, od nich zaczęłam :)
Dziś imieniny mojej Marylki.
Przygotowałam kilka mydełek oraz szyldzików,
mam nadzieję,że prezenciki
Jej się spodobają:-)
Na koniec coś dla Was:)
Przygotowałam kolaż
z tagami w stylu vintage.
Zapraszam na candy z domowymi mydełkami:)
Miłego weekendu:))
Wasza M.Arta
Świetnie że zajęłaś się " produkcją" szyldzików bo pięknie Tobie wychodzą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbuziaki
Cudne szyldziki!!!! Martusiu, przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuńSzyldziki nietypowe, świetne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, trzeba mieć wiele cierpliwości, aby takie cuda wykonać.
OdpowiedzUsuńWitaj w Lnianym Izabel:)
UsuńDzięki za miłe słowa:)
Niechcący powstały...fajnie zabrzmiało:) piękne niespodzianki przygotowałaś.Twoje mydełka wyglądają cudnie i zapach zapewne też.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWitaj w Lnianym:)
UsuńFakt- rozpędziłam się, ale rzeczywiscie dobrze sie pracowało z tymi blaszkami, więc powstało wiecej niż w założeniu:)
Pozdrawiam Aniu:)
Martusiu, cudne te wszystkie szyldziki, ale kiedy Ty masz czas na to wszystko? Ja mam glowe pelna pomyslow , ale czasowo nie wyrabiam:)))) Buziaczki i zycze milej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńJakoś mam czas... powiem tak- latem śpię mniej :-)
UsuńPo prostu mniej ...
KOńczyłam blaszki kiedy moi goscie jeszcze spali...
Miłej niedzieli, Kamilko:)
świetnie się prezentują te szyldziki :)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nietypowe te blaszki z nazwami ziół. w ogóle wszystkie są ok:))
OdpowiedzUsuńmarta ty zdolniacho piękne szyldziki i prezencki :)
OdpowiedzUsuń