środa, 26 sierpnia 2015

Lawendowa TILDA :)


Witajcie, kochani:)
Jakiś czas temu koleżanka Julii
zamówiła u mnie Tildę.
Pierwszy raz miałam uszyć lalkę dla kogoś,
trochę mnie to przeraziło, niemniej
zabrałam się ochoczo  do pracy:)
A oto jej  efekt .
Mam nadzieję,że Tilda 
przypadnie do gustu Jowicie:)
( i że nie dojrzy jej na moim blogu :)


Nasypałam jej do teorebki trochę
lawendy co sprawiło,
że stała się prawdziwie lawendowa:)




Na koniec kilka drobiazgów
wyhaftowanych w zeszłym roku
oraz pomalowanych wczoraj...



Do miłego:)

Pa,pa:)
Witam nowych obserwatorów:))
Dzięki za miłe słowa w komentarzach:)
W weekend spróbuję poodwiedzać wszystkie
zaprzyjaźnione blogi!

Wasza m.Arta









22 komentarze:

  1. O jakoś lawendowo zapachniało i zafioleciło się na blogach. Ja dzisiaj szyłam woreczki z lawendą. Laleczka przecudnej urody :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo,nie masz jeszcze posta o nich, sprawdziłam:)
      KOniecznie umieść zdjęcia:
      Pozdrawiam)

      Usuń
  2. Mi tez cudnie lawenda pachnie, lawendowa tilda piekna, z pewnoscia spraw wiele radosci, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fiolet ma to coś:) dopieszczona Twoja Tilda i pachnie lawendą...na pewno spodoba się właścicielce. Hafty tez urocze.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na Candy Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna lalka, na pewno się spodoba. Woreczki wspaniale zrobione. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna lala! Piękne kolory i wykończenie :) Jestem pewna że bardzo się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Marto cudna lawendowa Tilda :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna ta tilda, zadbałaś o każdy drobiazg i pięknie ją wystroiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Martusiu to dzieło sztuki:))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień Dobry M.Arto ;-)))
    Widziałam Twój powrót... fakt, że lekko spóźniona ale widziałam...
    Zachwyciłam się piękną aranżacją na Twoim tarasie i przetworami, widziałam już candy a dziś ta lala...
    Te szczególiki... ta malusia torebeczka, czapunia, ten lawendowy hafcik, Martuś... jesteś czarodziejką... a ja poproszę taką tildę do mojej sypialni - mogę?? ;-)))
    Uściski zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Kasiu:)

      cóż... mam kilka zamówień, ale nie mówię nie...:-)
      buziaki

      Usuń
  10. Słodziak z tej " LAWENDÓWKI" Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "lawendówka"
      dobre, podoba mi się :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Śliczna tilda , a te lawendowe dodatki pachną na odległość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kolor i zapach lawendy, dlatego zachwyca mnie i ten uroczy aniołek

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż trudno uwierzyć, że szyłaś ją pierwszy raz! piękne hafty!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tilda spędziła juz pierwszą noc w mojej sypialni...nie wiedziała, że będzie jej u mnie tak wygodnie :) zadomowiła się błyskawicznie, a ja uświadomiłam sobie, że bez niej mój pokój był niepełny. Jest cudna, pokochałam ją od pierwszego spojrzenia :) a ponieważ jest ona prezentem od niezwykle ciepłej osoby, od rana otacza mnie pozytywna energia. Tilda jest moim aniołem...Pani Marto dziękuję za ten cud :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)