Witajcie, Kochani:)
Dziś podam Wam jakże prosty do wykonania
przepis na home made salt scrub.
Możecie go używać do ciała,
na twarz polecam sugar scrub,
ale o tym w następnych postach:)
Do wykonania potrzebne będą następujące składniki:
- 1 filiżanka soli morskiej
( to ważne, nie może być to sól kuchenna,
która nie usunie toksyn!)
-1/4 filiżanki oliwy z oliwek lub
dowolnie wybranego oleju)
(ja dodałam przygotowanego samodzielnie maceratu
lawendowego na bazie oleju słonecznikowego)
- kilka kropli olejku pomarańczowego(8-12 kropli)
i lawendowego 5-6 kropli
-barwnik spożywczy lawendowy
-opcjonalnie 2-3 łyżki suszonego kwiatu lawendy
oraz "zesty" ze skórki pomarańczy
Wystarczy wymieszać wszystkie składniki
i umieścić mieszankę w zamykanym słoiku.
Polecam do użytku własnego
lub jako prezent.
(wystarczy dodać ozdobną etykietkę:)
Myślę,że dodam porcję tego specyfiku
do mojego CANDY o którym
pisałam w poprzednim poście:)
Pozdrawiam Was niedzielnie:)
Jak sobie radzicie z upałami?
Wasza M.Arta
P.S. Już nie mogę się doczekać, kiedy pokażę Wam
swój pierwszy nawilżający i UDANY (sic!)krem ogórkowy:D
Link zapisałam, muszę tylko zakupić pomarańczę. Dziękuję za przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle to musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapach to jakby objaw uboczny- złuszczanie i detoksykacja- to dopiero efekty:)
UsuńChyba skorzystam z Twojego przepisu, moja Corka mnie caly czas ciaga po sklepach z takimi kremami i mydelkami i scrabami, a tu zrobie jej i bedzie miala, a jak to najlepiej przechowywac? Usciski:)
OdpowiedzUsuńSól konserwuje, więc swobodnie mogłoby być na wierzchu, chociaz ze względu na zawarty olej w mieszaninie, lepiej by było,zeby nie bezpośrednio na słońcu, ja przechowuję w lodówce, bo nie chciałam włożyć do brązowego słoika:)
UsuńZapraszam na moje Candy mydełkowe, Kamilko:)
Buziaki
Zapisałam sobie M.Artuś przepis i muszę go prędziutko wypróbować, bo scrub i peeling to moi przyjaciele :-)
OdpowiedzUsuńdzięki za przepis ja to wypróbuję
OdpowiedzUsuńsuper sparwa :) natura górą
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda a i pewnie ładnie pachnie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje kosmetyki robią wrażenie....ja własnie zamówiłam w aptece korzeń tataraku, z kosaćcem i fiołkiem gorzej, ale myślę, że moje suszone różyczki nabiora zapachu na dłużej....pozdrawiam....a w upały siedze w klimie w pracy i w domu i dzieki temu chyba jeszcze żyję!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny przepis !!! Lawendę uwielbiam i scrub w lato przyda się ... oj tak :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Akurat mam olejek lawendowy ,więc z pewnością wykorzystam Twój przepis.Scrub musi nieziemsko pachnieć:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Cię wciągnęło na całego! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń