poniedziałek, 10 czerwca 2013

Deszcz,róże z tkaniny i stara uprząż

Deszcz pada już drugą dobę...
Nie powiem,żeby mi to odpowiadało.
Ogród rozrośniety do granic możliwości
czeka, aż sie nim zajmę.
Dziś właśnie chciałam.
A tu ten deszcz:(
Szukając w drewutni gliny
by wreszcie zabrać sie za rzeźbienie,
znalazłam starą uprząż oraz
aluminiowy kocioł,
jakież było moje zdumienie,
kiedy myjąc te stare sprzęty
odkryłam,że kocioł
ma drewniane dno!
Musi być bardzo stary.
Tak więc glinę
odłożyłam na później
a przedmioty wytargane z drewutni
zostały użyte do nowej aranżacji.

Żeby nie wyglądały tak smutno
w deszczu, dodałam
kilka róż z tkaniny.

Nie bawiłam sie jednak w szycie:)
By uzyskać róże,po prostu zwinęłam
 kilka  tkanin
a nawet jedną  letnią sukienkę;))

Deszcz przegonił mnie z aranżacją pod dach.
Ustawiona przy wejściu
pozostanie tam na pewno kilka dni:)

Chociaż za oknem ponuro i mokro,
ciesz mnie fakt,ze mnie odwiedzacie,
śledzicie moje poczynania,
miło komentujecie:))
Dzięki Wam za to,że jesteście:)))
Witam również NOWYCH OBSERWATORÓW:))
Mam nadzieję,że zostaniecie ze mną na dłużej:))


                           Miłego dnia:)))   

11 komentarzy:

  1. :))
    Pozdrawiam, Aniu cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się wierzyć nie chce, że powstały z tego takie cuda.
    Przepiękne!

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale sie u Ciebie "zarozowilo":)Chyba tez przerzuce sie na kwiatki ze szmatki bo u mnie nic nie chce rosnac.Nawet pietruszke szlag trafil.Jak zacznie padac to pada 80 dni a nie 2 doby:))

    OdpowiedzUsuń
  4. No te róże z tkaniny sa sliczne ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe te róże z tkaniny! I podziwiam wciąż za umiejętność wykorzystywania starych rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczne materialowe kwiatuszki :) Mam nadzieje,ze juz dzis u Ciebie nie pada. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne są takie odkrycia. Czasami myślimy że już wszystko mamy i wiemy co i gdzie a tu jeszcze coś niezwykłego udaje się nam znaleźć.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Radosne takie te róże...
    Niech Ci radością serducho napełniają ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. No i jak pięknie pozwijane!
    Wiesz, mam słabość do "końskich staroci", ale kocioł zachwycający, poważnie ma drewniane dno?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)