piątek, 26 kwietnia 2013

Kufer- before, after

Pamiętacie?
Był taki czas,
kiedy zamieszkał z nami Janek
i sądziłam,że będę musiała
pożegnać się z Wami,
bo nie wystarczy mi czasu
na zajmowawanie się blogiem .
Żegnając się z Wami
pokazałam zdjęcie
zdobytego na starociach kufra.
Stał sobie spokojnie w garażu, czekając
na swoją kolejkę
oraz na przypływ weny twórczej.

before...

Przetarłam go  szarą farbą
 do drewna i metalu,


a do ozdobienia go
wykorzystałam
scenki rodzajowe.
 



Nie wiem, jak Wam,
ale Jankowi kufer się spodobał.
Znajdzie sie w Jego pokoiku.
Pomieści wiele zabawek...
Przecieranym metamorfozom
 poddałam również  starą, apteczną amforę.



U nas sezon tarasowy w pełni.
Siedzimy sobie rozkoszując się słońcem
i śpiewem ptaków,soczystą zielenią,
patrząc jak Janek bawi się z Jasiem
w nowej,skręconej wczoraj piaskownicy.

Cudny czas przed nami,
napawajmy się nim:))
Słoneczne pozdrowienia ślę
Wszystkim sympatykom Lnianego Zaułka.
Miłego weekendu:))













34 komentarze:

  1. Piękna metamorfoza :) Kufer wygląda pięknie :) U nas też sezon ogrodowo - tarasowy w pełni ...
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, kto może, to korzysta z uroków wiosny w plenerze...

      Usuń
  2. Moja mama też ma stary kufer, bardzo ciekawy sposób zdobienia!
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale wspaniala metamorfoza. Wyszlo pieknie.. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kufer przeobraziłaś świetnie robi wrażenie. A chłopcy też chyba mocno absorbują Twój czas?
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy Jaś (starszy) przychodzi do nas w gości, absorbują mnie mniej- świetnie się bawią razem:)

      Usuń
  5. Kufer przepiękny! Marzę o tym, aby coś podobnego upolować. Jest majestatyczny, wspaniały... idealna pożywka dla wyobraźni. Takie kufry z dzieciństwa zapamiętuje się na całe życie!
    Doskonale go odmieniłaś, zaś amfora to prawdziwe cacuszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż nie miałam takiego w dzieciństwie, przygarnęłam go od razu i od razu darzę go wielkim sentymentem...
      a amfora- to moja zdobycz jeszcze z czasów dzieciństwa- towarzyszy mi całe życie...juz od dawna miałam inklinacje do staroci...
      P.S. Cieszę się,że wróciłaś:))
      Buziaki

      Usuń
  6. Kurcze , zawsze marzylam o takim kufrze, ale wciaz mam malo miejsca pod scianami. No moze na taki z plaskim wiekiem to bym sie zgodzila zamiast lawy przy sofie . Ale ten Twoj kufer posagowy wspanialy. I chyba bardzo leciwy , co ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo, Aniu...Niestety nie potrafię określić jego wieku, był mocno "ruszony" zębem czasu oraz działaniem licznych korników...
      P.S. Po serialu o Annie German postaram się odpisać...Ja wczesniej nie padnę- cały dzień miałam pod opieką , jak to Julia mówi ,naszego GNOMA...

      Usuń
  7. Przepiękny kufer! Świetnie zrobiony ! Pozdrawiam i zapraszam do mnie Kasia Stara lada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj Kasiu; już pędze Cie odwiedzić:))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Ja też uwielbiam kufry, żałuję, że mam tylko jeden:).

    Metamorfoza rewelacyjna:) To ozdobna tkanina?

    buziaki dla Janka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dobrze,że tak wygląda- w rzeczywistości jest zaledwie skanem tkaniny...nieco przeze mnie postarzonym...
      Buziaki przeslę już jutro, właśnie zniknął w drzwiach sypialni:))
      serdeczności

      Usuń
  9. Kufer wygląda rewelacyjnie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny ten kufer,czasem trzeba poczekać,ale warto:)

    OdpowiedzUsuń
  11. och, marzę o takim kufrze od dawna, ale jeszcze nie trafiłam na ten "swój". Twój jest zachwycający:)I jeszcze ta wspaniała amfora:)

    OdpowiedzUsuń
  12. chłopcy będą mieli gdzie skarby chować:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojj... jak ja marzę o takim kufrze...
    marzę o nim już od dawna... może kiedyś i moje marzenie się spełni...
    Udanego, słonecznego i radosnego weekendu...
    P.S piaskownica full- wypas nawet ławeczki ma ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolosalna różnica, teraz kufer prezentuje sie wspaniale!
    Chciałabym taki ;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Kufer przepiękny :), my też teraz więcej czasu spędzamy na zewnątrz... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie wygląda odnowiony kufer! Bardzo ładnie u Pani i przyjemnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie odmieniłaś kufer!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kufer to fajna rzecz do przechowywania .Twój jest niepowtaralny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie przeróbki! Też mam taki kufer na strychu a w nim pamiątki ze ślubu. Mam w planach go przerobić ale roboty będzie więcej bo jest trochę podniszczony. Miłego upajania się wolnym i przyrodą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Marto. Tydzień temu wysłałam Ci kilka propozycji logo, dostałaś je może?:) Pytam, bo brak odzewu z Twojej strony i nie wiem czy logo doleciało czy może gdzieś zaginęło w sieci. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaś i Janek, albo odwrotnie, jak wolisz, to piękne, szczęśliwe dzieciaki. I o to w życiu chodzi - dać IM szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  22. oj kuferek cudny :) ... kiedyś na strychu wyszperałam kufer :) zataszczyłam go do domu , wcześniej wypytałam się moich kochanych babcinek (sąsiadeczki moje ukochane z kamienicy )czy kufer ma właściciela :) okazało się że niczyj on ... ileż było radości - bo kufer zamustrował na środku pokoju dziecięcego i stał się piracka skrzynia skarbów ... oj oj co tam za skarby były :) niestety kufer oddałam przyjaciółce kiedy wyjeżdżałam z kraju ale do dzisiaj moje smyki :) pamiętają piracka skrzynie ...
    na pewno Jasiek przeżyje cudowne przygody z kufrem ...
    pozdrawiam serdecznie ... lubię u Ciebie Marto posiedzieć i pozaglądać to tu to tam

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj-pięknie,romantycznie i mądrze tu u Ciebie,bardzo mi się tu podoba wiec jeśli pozwolisz zostanę na dłużej,w wolnej chwili zapraszam do Dobrych Czasów.Pozdrawiam.J.Dodam tylko,że kuferek ekstra

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)