Pamiętacie?
Był taki czas,
Był taki czas,
kiedy zamieszkał z nami Janek
i sądziłam,że będę musiała
pożegnać się z Wami,
bo nie wystarczy mi czasu
na zajmowawanie się blogiem .
Żegnając się z Wami
pokazałam zdjęcie
zdobytego na starociach kufra.
Stał sobie spokojnie w garażu, czekając
na swoją kolejkę
oraz na przypływ weny twórczej.
before... |
Przetarłam go szarą farbą
do drewna i metalu,
a do ozdobienia go
wykorzystałam
scenki rodzajowe.
Nie wiem, jak Wam,
ale Jankowi kufer się spodobał.
Znajdzie sie w Jego pokoiku.
Pomieści wiele zabawek...
Przecieranym metamorfozom
poddałam również starą, apteczną amforę.
U nas sezon tarasowy w pełni.
Siedzimy sobie rozkoszując się słońcem
i śpiewem ptaków,soczystą zielenią,
patrząc jak Janek bawi się z Jasiem
w nowej,skręconej wczoraj piaskownicy.
Cudny czas przed nami,
napawajmy się nim:))
Słoneczne pozdrowienia ślę
Wszystkim sympatykom Lnianego Zaułka.
Miłego weekendu:))
Piękna metamorfoza :) Kufer wygląda pięknie :) U nas też sezon ogrodowo - tarasowy w pełni ...
OdpowiedzUsuńbuziaki
tak, kto może, to korzysta z uroków wiosny w plenerze...
UsuńMoja mama też ma stary kufer, bardzo ciekawy sposób zdobienia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
stare kufry są urokliwe i... bardzo pojemne...
UsuńAle wspaniala metamorfoza. Wyszlo pieknie.. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBuziaki
Kufer przeobraziłaś świetnie robi wrażenie. A chłopcy też chyba mocno absorbują Twój czas?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Kiedy Jaś (starszy) przychodzi do nas w gości, absorbują mnie mniej- świetnie się bawią razem:)
UsuńKufer przepiękny! Marzę o tym, aby coś podobnego upolować. Jest majestatyczny, wspaniały... idealna pożywka dla wyobraźni. Takie kufry z dzieciństwa zapamiętuje się na całe życie!
OdpowiedzUsuńDoskonale go odmieniłaś, zaś amfora to prawdziwe cacuszko :)
Chociaż nie miałam takiego w dzieciństwie, przygarnęłam go od razu i od razu darzę go wielkim sentymentem...
Usuńa amfora- to moja zdobycz jeszcze z czasów dzieciństwa- towarzyszy mi całe życie...juz od dawna miałam inklinacje do staroci...
P.S. Cieszę się,że wróciłaś:))
Buziaki
Kurcze , zawsze marzylam o takim kufrze, ale wciaz mam malo miejsca pod scianami. No moze na taki z plaskim wiekiem to bym sie zgodzila zamiast lawy przy sofie . Ale ten Twoj kufer posagowy wspanialy. I chyba bardzo leciwy , co ?
OdpowiedzUsuńOj, bardzo, Aniu...Niestety nie potrafię określić jego wieku, był mocno "ruszony" zębem czasu oraz działaniem licznych korników...
UsuńP.S. Po serialu o Annie German postaram się odpisać...Ja wczesniej nie padnę- cały dzień miałam pod opieką , jak to Julia mówi ,naszego GNOMA...
Przepiękny kufer! Świetnie zrobiony ! Pozdrawiam i zapraszam do mnie Kasia Stara lada
OdpowiedzUsuńwitaj Kasiu; już pędze Cie odwiedzić:))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja też uwielbiam kufry, żałuję, że mam tylko jeden:).
OdpowiedzUsuńMetamorfoza rewelacyjna:) To ozdobna tkanina?
buziaki dla Janka!
to dobrze,że tak wygląda- w rzeczywistości jest zaledwie skanem tkaniny...nieco przeze mnie postarzonym...
UsuńBuziaki przeslę już jutro, właśnie zniknął w drzwiach sypialni:))
serdeczności
Kufer wygląda rewelacyjnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudny ten kufer,czasem trzeba poczekać,ale warto:)
OdpowiedzUsuńoch, marzę o takim kufrze od dawna, ale jeszcze nie trafiłam na ten "swój". Twój jest zachwycający:)I jeszcze ta wspaniała amfora:)
OdpowiedzUsuńchłopcy będą mieli gdzie skarby chować:))
OdpowiedzUsuńOjj... jak ja marzę o takim kufrze...
OdpowiedzUsuńmarzę o nim już od dawna... może kiedyś i moje marzenie się spełni...
Udanego, słonecznego i radosnego weekendu...
P.S piaskownica full- wypas nawet ławeczki ma ;-)))
Kolosalna różnica, teraz kufer prezentuje sie wspaniale!
OdpowiedzUsuńChciałabym taki ;)
Pozdrawiam cieplutko
Kufer przepiękny :), my też teraz więcej czasu spędzamy na zewnątrz... :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda odnowiony kufer! Bardzo ładnie u Pani i przyjemnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie odmieniłaś kufer!!!
OdpowiedzUsuńKufer to fajna rzecz do przechowywania .Twój jest niepowtaralny.
OdpowiedzUsuńkufer bomba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przeróbki! Też mam taki kufer na strychu a w nim pamiątki ze ślubu. Mam w planach go przerobić ale roboty będzie więcej bo jest trochę podniszczony. Miłego upajania się wolnym i przyrodą ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniały kufer!
OdpowiedzUsuńWitaj Marto. Tydzień temu wysłałam Ci kilka propozycji logo, dostałaś je może?:) Pytam, bo brak odzewu z Twojej strony i nie wiem czy logo doleciało czy może gdzieś zaginęło w sieci. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaś i Janek, albo odwrotnie, jak wolisz, to piękne, szczęśliwe dzieciaki. I o to w życiu chodzi - dać IM szczęście.
OdpowiedzUsuńmarze o takiej skrzyni!
OdpowiedzUsuńoj kuferek cudny :) ... kiedyś na strychu wyszperałam kufer :) zataszczyłam go do domu , wcześniej wypytałam się moich kochanych babcinek (sąsiadeczki moje ukochane z kamienicy )czy kufer ma właściciela :) okazało się że niczyj on ... ileż było radości - bo kufer zamustrował na środku pokoju dziecięcego i stał się piracka skrzynia skarbów ... oj oj co tam za skarby były :) niestety kufer oddałam przyjaciółce kiedy wyjeżdżałam z kraju ale do dzisiaj moje smyki :) pamiętają piracka skrzynie ...
OdpowiedzUsuńna pewno Jasiek przeżyje cudowne przygody z kufrem ...
pozdrawiam serdecznie ... lubię u Ciebie Marto posiedzieć i pozaglądać to tu to tam
Witaj-pięknie,romantycznie i mądrze tu u Ciebie,bardzo mi się tu podoba wiec jeśli pozwolisz zostanę na dłużej,w wolnej chwili zapraszam do Dobrych Czasów.Pozdrawiam.J.Dodam tylko,że kuferek ekstra
OdpowiedzUsuń