piątek, 30 sierpnia 2013

Gdy niemoc zarządzona odgórnie,

chęci rosną gwałtownie :-))
Ach, działać, tworzyć,
zanurzać się w te stany
świadomości,kiedy nie czuje się
ani głodu, ani chłodu,
ani niewygody...
Tak właśnie nie dalej
jak wczoraj z tęsknoty za radością
tworzenia
wybrałam się na pobliską
łąkę, z której wróciłam z naręczem
polnych, wczesnojesiennych kwiatów.
Zauroczona pięknem w ich prostocie,
napełniałm pojemnik za pojemnikiem,
aż powstała z tego całkiem potężna
w swych gabarytach aranżacja.
Kompozycje zdominowała nawłoć,
krwawniki, trawy
różnego autoramentu
oraz kilka gatunków kwiatów
z mojego ogrodu-
hortensji, przegorzanów,ostróżek,
szyszek chmielu, języczek i innych...
Niby poczatek jesieni,
wszyscy na pewno
czujemy już zmiany,
ale te bukiety
rozradowały moje serce;
zauważyłam również,
że od wczoraj wszyscy
chętniej przebywamy
na naszym ukwieconym
tarasie...
Te barwy jeszcze tak żywe,
nastrajają optymistycznie:-))

Drogie, Kochane moje:-))
Ciesze się,że jesteście:-)***
Że zaglądacie do mnie,
wspieracie,
dodajecie otuchy...
Samych DOBRYCH DNI
WAM ŻYCZĘ
i dużo słońca
nadchodzącej jesieni:-))

15 komentarzy:

  1. Nazbierałaś tyle kwiatów i jesienno wczesnych roślin piękne bukiety wykonałaś pozdrawiam serdecznie Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki nim mój smutny ostatnio taras zmienił się nie do poznania...
      Pozdrawiam serdecznie, Mario

      Usuń
  2. Coś pięknego! Tylko czemu zdjęcia takie maluteńkie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się,że są normalnej wielkości...

      Usuń
  3. Chyba trzeba zmienić nazwę bloga na KWIATOWY ZAUŁEK:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, ale oprócz kwiatów różne rzeczy znajdują się na moim blogu...

      Usuń
  4. jak cudnie się na tarasie zrobiło :)piękne kompozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję:-))
      Teraz jakby chętniej na nim przesiadujemy...

      Usuń
  5. Ranyyy!!
    Toć Ty pół łąki skosiłaś ;-)))
    ale jakże pięknie, jak romantycznie się u Ciebie zrobiło...
    aaa... udało się naprawić krzesło??
    Buziaki i uściski najserdeczniejsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, łąka nawet nie dostrzegła ubytku- znalazłam miejsce, w którym jak okiem sięgnąc tylko żółte i żółte....
      Serdeczności, a krzesło na razie nikt się nie wziął...

      Usuń
  6. Piękny taras. Oglądam i oglądam, cudnie. Jakoś radosniej zrobiło sie na duszy. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?
      I nich kto powie,ze jesień nie jest piękna:-)
      Buziaki

      Usuń
  7. Nooo,fajnie wyglądałaś niosąc taki olbrzymi bukiet.
    Lubię czas gdy kwitną nawłocie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię nawłocie:-)
      Na szczęscie nie musiałam ich nieść, obawiam się ,że ukiet byłby dla mnie jeszcze zbyt ciężki- to MKM przeniósł go z samochodu na taras...
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Piękne bukiety zrobiłaś:) Nic dziwnego, ze domownicy chętnie przebywają w ich otoczeniu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)