Witajcie, Kochani:))
Ostatnie chwile "przed"
wypełniam porządkami
oraz przygotowywaniem materiałów na czas
chwilowej niedyspozycji...
Liczę na to,że będę w stanie
działać, haftować.
Boję się jedynie bezczynności...
Dziś na pewno nie mogę powiedzieć o sobie,że się lenię.
Ze zwykłego, drucianego wieszaka
zrobiłam po niewielkiej przeróbce
duże serce, które pokryłam
pociętą na kawałki lawendą.
Natomiast małe serduszko
po prostu wygięłam z kawałka drutu.
Anioły w naszym otoczeniu zawsze są
mile widziane,
a już na pewno w sytuacji,
która mnie czeka ...
Pojawiły się kolejne więc,
a wraz z nimi pomysł
na wykorzystanie znowu
drucianego wieszaka.
W pierwotnym założeniu
miał służyć po prostu
dalej jako wieszak,
ale po wypchaniu go lawendą
służy jako
duża zawieszka,
pachnąca dodatkowo cudownie:))
No i znowu jakiś chochlik
miesza mi w poście!
Wybaczcie literówki,ale
nie mogę cofać się, by dokonać korekty
a najgorsze jest to,
że nie mogę swobodnie
się z Wami pożegnać:(
Pomocy!!!!
Czy ktoś miał podobne problemy?
Zupełnie nie mam możliwości
manewrów:-((
Jak sobie z tym
radzić?
Miłego weekendu
Wam życzę:)))
Są sytuacje, w których żadne słowa nie pomogą - mogę tylko przytulić i wysłać dobre, pozytywne myśli - mnie to pomagało już nie raz.
OdpowiedzUsuńSerduszka cudne !!!
Pozdrawiam i myślę.
No to i mnie pomoże:))
UsuńDZięki piękne
;))
POzdrawiam
M.Arta
Cały mój zapas pozytywnej energii wysyłam expresem do Ciebie. Będzie dobrze, na pewno. Pamietaj, aby robótki mieć zawsze przy sobie, to uspokaja i leczy. Pozdrawiam najcieplej jak umiem.
OdpowiedzUsuńZdodnie z sugestią zapakowałam robotki;wyszło tego aż 3 torby- myślałam,że mnie nie wpuszczą, ale byli łaskawi i wpuścili na oddział:)
UsuńJa też Cię pozdrawiam najcieplej jak potrafię:))
Witam jak ja się cieszę że znalazłam twój blog - jest pełen inspiracji i pomysłów - wszystkie prace wykonane gustownie i z pasją, tak jak pisałam czytam od rana tzn .jestem tutaj doczytałam się również że w poniedziałek idziesz szpitala bardzo smutno mi się zrobiło tym bardziej że piszesz tak pięknie o wszystkim z całego serca życzę ci wszystkiego dobrego i złe myśli powyrzucać do śmieci trzeba ja tak robię i pomaga podzielam zdanie koleżanki powyżej że robótki trzeba mieć ze sobą - pomysł na wieszak lawendowy jest świetny a ja zapraszam do mnie jak wrócisz ze szpitala serdecznie pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńP.S.zapisałam twój blog u siebie na pasku bocznym będzie mi dodawał inspiracji - słońca życzę i dobrych myśli - będzie wszystko dobrze choć nie wiem o co chodzi dokładnie ale nie wnikam bo do ciekawskich bab nie należę
Serdeczne dzięki za słowa wsparcia:))
UsuńMiło mi,że tak Ci się podoba u mnie, mam nadzieję,że będziesz często mnie odwiedzała:-))
Serdecznie pozdrawiam i znikam, bo Mały cały czas odciąga mnie od komputera;))
Trzymam mocno kciuki! wszystko będzie dobrze! przesyłam moc aniołów i serc!
OdpowiedzUsuńWiem,że będzie, ale...
UsuńDzięki i za serca i za anioły:))
Uściski
Bardzo mocne kciuki! Obyś szybko wróciła do pełnego zdrowia.
OdpowiedzUsuńMoc ciepłych myśli :).
UsuńDzięki, dziewczyny za wsparcie, jestem już w szpitalu,bedziemy w kontakcie, hi,hi:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym wieszakiem w kształcie skrzydeł. Serduszka lawendowe piekne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCuda-wianki:) Jak zawsze uroczo tu u Ciebie. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńBędę zaglądała i myśli pozytywne posyłam.
OdpowiedzUsuńTeż zawsze z haftem spędzałam każdą szpitalną chwilę, gdy mi już pozwolą usiąść :)
Pozdrawiam cieplutko.
Trzymam kciuki! Lawendę pięknie zagospodarowałaś :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kochana:)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności same ślę na teraz i potem:)))
Cudnie u ciebie ..Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne te lawendowe ozdoby :)
OdpowiedzUsuńświetnie tu ;) czekam na kolejny post :* obserwuję <3
Blog modowy What is in the hat? Zapraszam ;) KLIK!
ślicznie, moja ukochana lawenda i jeszcze skrzydełka:)))
OdpowiedzUsuńoby pobyt w szpitalu szybciuko minął.
Urzekły mnie te wspaniałe serduszka lawendowe:)
OdpowiedzUsuńBaardzo pomysłowe serducha,lawendę uwielbiam i jak tylko będę ją ścinać to pewnie skorzystam z Twojego patentu na zawieszkę.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)