poniedziałek, 21 kwietnia 2014

a na parapecie...

...powstał mały ogródek...
znienacka, niemal od niechcenia
poszczególne elementy ułożyły się w kompozycję 
ze starej belki,tablicy, rzeżuchy i  siatki:)














i zazieleniło się ,
 zabieliło


i... shabby zrobiło;-)

Najważniejsze Święta za nami,
jutro normalny dzień pracy...
Dużo słońca, Kochani:)
Dzięki za życzenia:))

Wasza M.Arta















15 komentarzy:

  1. No prosze tak, od niechcenia powstał przepiekny ogródek wiosenny, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu sprzątnęłam ze stołu pojemniczki z rzeżuchą...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Pięknie miło i wiosennie toż u Ciebie tak przyjemnie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ale slicznie Marto !
    udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Tobie również, Agnieszko udanego tygodnia życzę:)

      Usuń
  4. Ślicznie na parapecie, mam to białe w ogrodzie ale na ten moment zapomniałam nazwy:))

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym ziołowy ogródek w kuchni... niestet moja nie posiada okien :(
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz, Kasiu mieć taki na oknie w pokoju, lub na balkonie.Czy masz balkon?

      Usuń
  6. Uroczo :) Zielono, optymistycznie, wiosennie! A "małżeństwo" butelek z ukwieconymi gałązkami po prostu mnie rozczuliło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostrzegłaś?
      Rzeczywiście są one powiązane węzłem niemal małżeńskim...

      Usuń
  7. Trochę siatki , roślinek i pomysł na złożenie tego wszystkiego do kupy i piękna dekoracja parapetu gotowa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ pięknie-wiosennie! Twoje okno zrobiło się takie wesołe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a na parapecie mini ogródek, świetny pomysł!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)