Stare wiadro
stało w kącie drewutni,
rozpamiętując lepsze czasy.
Z dziurami,
wygiętym pałąkiem,
zardzewiałe,
wielokrotnie przemalowywane
z chorym ciałem,
i duszą cierpiącą,
czekało,
wspominało,
nie tracąc nadziei.
Aż pewnego dnia...
Doczekało się...
Trafiło na salony.
Stało się
WIADREM ŻYCZEŃ.
Udowodniło,
że nigdy nie należy tracić nadziei:))
I tym optymistycznym akcentem
pozdrawiam Was, Kochani,
dziękując za miłe słowa i
mądre komentarze,
oraz
życząc przemiłych chwil
podczas całego weekendu:))
M.Arta
Również życzę miłego spokojnego weekendu, piękny pomysł:)
OdpowiedzUsuńLubię opiekować się przedmiotami z duszą...
UsuńPięknego weekendu życzę a wiadro spotkał piękny los ;)
OdpowiedzUsuńi lubię na nie teraz patrzeć:)
UsuńNadzieja umiera ostatnia.A ja mam nadzieje,ze uda Ci sie zrealizowac plan,o ktorym wiemy tylko my:)
OdpowiedzUsuńJa tez mam taka nadzieję:))
Usuńpomysł genialny! :)
OdpowiedzUsuńno to wystarczy tylko znaleźć stare wiadro...
UsuńKiedys , dawno temu myslalm , ze z ta nadzieja jest jak w tym powiedzeniu , ze jest matka glupich. Teraz samo zycie zweryfikowalo moja opinie na ten temat. Nie traccie nadziei !!! I tego sie trzymam . Marto, powiem jeszcze cos - masz narzute, te szydelkowa po prostu bajeczna. Choruje na taka- mimo ,ze mam juz jedna, swojej babci . Powiesilam ja w oknie w sypialni . Szukam wciaz na allegro , ale a to za gruba nic, a to rozmiar nie ten. Piekna sypialnia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDroga Aniu, jeśli chcesz, poszukam takiej narzuty.Właściwie nie jest to narzuta, a szydełkowa , czy kołkowa firana bawełniana.
UsuńMamy w planie wyjazd latem do Norwegii, będzie okazja, by Ci ja podrzucić.
Jeśli wiadru się udało (nie bez pomocy domowego Anioła - tj. Ciebie), to może i mnie uda się kiedyś wyjść z ciemnej d...py ;) (wybacz proszę mą trywialność, lecz czasami inaczej się nie da. Dla usprawiedliwienia przypomnę, że sam Mistrz Cyprian nalegał, by odpowiednie dać rzeczy słowo ;).
OdpowiedzUsuńBo nie ma rzeczy zbytecznych i bezwartościowych; każdy przedmiot ma potencjał - w kształcie, przeznaczeniu, fakturze. Wystarczy tylko go dostrzec, czasami umiejętnie podkręcić - i proszę!
Wiadro życzeń zdobi Twój salon, przypominając o wszystkim, co upragnione i cenne.
Oprócz przedmiotów, które są rzeczywiście godne naszej uwagi,jest coś ważniejszego czego nie trzeba było nawet czytać miedzy wierszami-dostrzegłam coś, co prawdopodobnie miałam dostrzec, ale to już chyba będzie zamieszcze w mailu do Ciebie...
Usuńp.s. gapa ze mnie; tak się skoncentrowałam na d..pie, że zapomniałam napisać, jak bardzo podoba mi się Twoje łoże i koronkowa narzuta.
OdpowiedzUsuńSypialnia godna koronowanych głów :) Ba - nawet koronowane głowy mogłyby jej pozazdrościć. Bo każda poduszeczka, każda falbaneczka i ramka emanują uczuciami i ciepłem :)
To że Ci się podoba- jest mi niezmiernie miło, ale,żeby od razu "koronowane"?
UsuńTym sformułowaniem poddałaś mi pewien pomysł, ale o tym wieczorem...
Cóż - korony są super! Kiedyś przetransferuję sobie korony na poduszki (jak już zdobędę odpowiednie do ich uszycia surowce).
UsuńZafrapowałaś mnie tą wzmianka o swoim pomyśle koronnym ;) A że pomysłowa z Ciebie Kobieta, to wiem - widziałam, jak sprytnie utrwalałaś w gipsie kształt owoców :) Niesamowity patent!
Próbę z transferem koron na poduszki mam już za sobą.Nie do końca zadowolona z efektu, wykonam transfer techniką,jakiej użyłam do udekorowania woreczka z Mikołajem dla Ciebie.
UsuńZa pomoca papieru transferowego- to późna odpowiedź na Twoje wcześniejsze pytanie-"jak tego dokonać?"
Wiadro z duszą:), ślicznie odnowione!
OdpowiedzUsuńDzięki, Aniutko:))
UsuńWiadro na pewno zasłużyło na nowe życie i sparwdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
AG
wysłużyło i będzie jeszcze długo służyc- w domu jest sucho i ciepło...
UsuńNie to co na dworze, jak było dotąd...
Fajnie to wymyśliłaś, miłego!
OdpowiedzUsuńMiłego, Celu:))
UsuńMoja stara kanka na wodę też nie traciła nadziei i teraz króluje w kuchni:)))
OdpowiedzUsuńAle takiej ładnej nazwy, jak Twoje wiadro się nie dorobiła. Muszę to nadrobić:)))
Żeby nie wyszła "galilejska":)
UsuńNiebanalna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam, Olu:))
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDzięki za wizytę:))
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie że potrafisz dostrzec w starych może czasami zapomnianych przedmiotach ich jeszcze dobrą i przydatną stronę.
OdpowiedzUsuńnie lubię wyrzucać, ze wszystkiego można zrobić dekorację:))
Usuńgenialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńprzekora ze mnie, cóż zrobić...
Usuńwspaniały pomysł, ilekroć do Ciebie wpadam w głowie od razu słyszę
OdpowiedzUsuńNieużyty frak
Dziurawy płaszcz
Znoszony but
Zapomniany szal
Zaszył się w kąt
Niemodny już
Każda rzecz
O czymś śni
Odstawiona
Jeszcze chce
Modna być
Zanim cicho skona!!!!!!!!
Pięknie opisałaś ostatnie chwile przedmiotów, które wzięłam pod swe opiekuńcze skrzydła:))
UsuńWzruszyłaś mnie...