Z jednej strony mojego tarasu
raniuszek
lub rudzik w gnieździe,
z drugiej altannik (?)
przysiadł sobie na dachu swego domku,
delektujac się zapachem bzu,
który tak pięknie kwitnie...
Jeszcze przez kilka dni może się
cieszyć jego widokiem
zanim ten zbrązowieje i odda miejsce
innym kwiatom...
Samiczka będzie zachwycona...
Samiczka będzie zachwycona...
A nasi panowie,
czyż nie potrafią
"umaić" domu na nasz
powrót?
Dobrą energię ślę
Wam Wszystkim:)))
Kochana jaki cudny bez!!!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię , że altannik bzowy taki zadowolony ( dostał przydomek i piękne miejsce do zamieszkania).
Pozdrawiam:)))
i altannik i jego pani...
Usuńserdeczności
Wygląda pięknie, ale tam musi unosić się cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńmusi ...i unosi...
UsuńCudnie, zwiewnie i majowo!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki, Martuś!
maj mamy przecież..to i zwiewnie i majowo...:))
UsuńAleż klimatycznie,i niebieski jak u mnie!Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńlubię to połączenie kolorów w ogrodzie- zieleń i niebieski:)
Usuńbajeczne kwiaty, chciałabym tam kawe wypić :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie:))!!!!
Usuńpisz na maila:
saagora@gazeta.pl
pieknie:))
OdpowiedzUsuńszkoda,że tak krótko:)
Usuńślicznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBaz przepiękny. Ja cieszę oczy fioletowym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń