Piękną niedzielę mamy za sobą.
Po intensywnej wycieczce rowerowej z Julią ,
postanowiłyśmy odpocząć na tarasie
racząc się czymś zimnym,
ale ...
SIĘ NIE DAŁO!!!
Komary, cała ich chmara
nie dały nam nawet na moment
przysiąść.
Musiałyśmy salwować się ucieczką!
Kiedy wczoraj , wczesnym rankiem
układałam bukieciki w nowych osłonkach
nie miałam jeszcze takiego problemu.
Tak dobrze jest móc
wstając wczesnym rankiem,
wyjść do ogrodu jeszcze w koszuli nocnej,
słuchając spiewu ptaków,
zerwać świeże kwiaty
z rabatek,
czując rosę pod stopami
...
Do bukiecików zebrałam
konwalie, dąbrówkę, jasnotę, omieg
niezapominajki, kalinę koralową
oraz barwinek...
Bukieciki w osłonkach z ptaszkami
dopełniły kompozycji na tarasie
z tymi w cynowych osłonkach.
Utrzymane w błękitnej tonacji
podkreślonej dodatkowo błękitnym tiulem
Jutro znowu poniedziałek...
Życzę Wam miłego tygodnia:))
Dziękując Wam za odwiedziny
i miłe komentarze:))
Witam również nowych obserwatorów
Lnianego Zaułka:))
śliczne aranżacje,uwielbiam taką kolorystykę:)
OdpowiedzUsuńDzięki za słowa uznania:)
UsuńBardzo ładne osłonki. Wszystko takie delikatne i nastrojowe. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo są właśnie te, które znalazły się w paczce od Madelinki:))
UsuńTeż mi się bardzo spodobały te osłonki:)
Serdeczności
Z komarami to prawdziwa plaga, właśnie już zaczynają mnie swędzieć pogryzione miejsca :(
OdpowiedzUsuńbede musiała wypuścić wodę z oczka z ich powodu...
UsuńPiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńKomary i u mnie zaczynają szaleć:(
pozdrawiam
Szaleć to za mało powiedziane!!!
UsuńPiękne bukiety i śliczne zdjęcia :)!... Też lubię poranne wyjścia z kotkami przed dom lub na ogród... :)...
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie:)
UsuńPozdrawiam
Ahh M.Arto...
OdpowiedzUsuńno coś Ty!!
Szpilki założyłam idąc na kawkę ;-))) do sukienki... a na rower adidasy ;-)))
Ale tak bardzo chciałam nadrobić stracone dwa tygodnie niepogody, że dnia mi zbrakło ;-))) i słowa też tak szybko pisane, żeby jak najwięcej przeżyć nazwać, zapamiętać, opisać ;-)))
Twój błękit mnie urzekł... oczarował... i znów tęsknotę wzbudził... za ogrodem, za tarasem, za kawusią o poranku pitą w promieniach słonecznych...
M.Arto... dziękuję za cudne zdjęcia, kwiatów piękne bukiety, za radosne słoneczne promienie, za Twój świat tak piękny, delikatny, romantyczny do którego pozwalasz mi zaglądać...
Dobrze, że jesteś!! :*
Serce za serce, słońce za słońce...
UsuńDobre wraca do nas z nawiązką...
Warto było, by przeczytać dziś TAKIE SŁOWA:))!
Dobrze,że jesteś Kasiu, wrażliwa istotko...
No i ogarnęła mnie zaduma . Bo najpierw u Kasi zobaczyłam kwitnący rzepak i piękna plarze . Teraz u Ciebie zakwiecilo sie tak niesamowicie ze poczułam zapach tych kwiatów . A u mnie za oknem leje od samego rana a my celebrujemy właśnie kolejny długi weekend bo u nas drugi dzień zielonych świat. Eh pięknie tam u Ciebie , tylko komarów nie zazdroszczę których u nas na szczęście nie ma
OdpowiedzUsuńMnie czesto ogarnia zaduma...
UsuńKiedy widzę piękne kwiaty lub tęczę, kiedy słyszę gwar ożywionych rozmów w domu, kiedy słyszę śmiech dziecka...lub kiedy słyszę tylko bicie własnego serca a wokół cisza...wtedy najbardziej...
Kiedy Ty znajdujesz czas? Przepis na rozciąganie doby poproszę.
OdpowiedzUsuń1.Działać z pasją
Usuń2.wstawać BARDZO wcześnie
...i niemal samo się wszystko zrobi...
Jak pięknie ...
OdpowiedzUsuń:))
Usuńuściski
śliczne bukiety i osłonki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag