wtorek, 20 października 2015

Rozczuliła mnie...


... ta mała,
niepozorna petunia...
wyrosła w szczelinie ...
przetrwała upały,
suszę,
pierwsze mrozy
 i silne wiatry...
bez wody,
bez troskliwej opieki
ogrodnika...
tkwi w swojej 
szczelinie,
która domem srogim
i nieprzyjaznym
nam się jawić może,
dla niej  jest spokojnym 
azylem i jedyną bezpieczną
przystanią...



A Was co roztkliwia?



wreszcie odrabiam zaległości-
serdecznie dziekuję za wyróżnienie,
które dostałam od  Kasi z mazurskiepasje.
Odpowiadam na zadane przez Kasię pytania.




1,Dlaczego zaczęłaś pisać bloga?
Jako antidotum na zło,które krążyło wtedy wokół.


2.Co Cię inspiruje?
kolor, zapach, forma, słowo, natura


3.Jakie kolory dominują w Twoim wnętrzu?
pastele z dominacją białego


4.Co Cię najbardziej razi na blogach?
nie odwiedzam takich, w których coś mnie razi

5.Nigdy nie pokażę na swoim blogu...
siebie w kostiumie kapielowym ;-)

6.Jaką porę roku najbardziej lubisz i czy to ma wpływ na ilość napisanych postów?
posty pisze " z wnętrza", nie ma znaczenia pora roku,

raczej moje nastawienie...

7.Najważniejsze w życiu to....
rodzinaprzyjaźń,zgoda ze sobą,wrażliwość na piękno


8.Moja pasja to....
szeroko pojęte rękodzieło


9.Najlepiej odpoczywam gdy..

wchodzę do pracowni...

10.Mój blog jest dla mnie...
archiwum moich przeżyć, ale i prac wykonanych


11.Jakie programy najchętniej oglądasz?
prawie wcale nie ogladam telewizji-
jeśli juz, to selektywnie muzyczne, podróżnicze, przyrodnicze, szczególnie 
te filmowane pod wodą ale nie tylko

Dziekuję Kasiu za wyróżnienie:)


Na koniec nieco przewrotne
zdjęcia- obrazy, na których
modelami są moje dwie art dols
nad którymi właśnie pracuję:)




























Miłego wieczoru:)

Wasza M.Arta

















6 komentarzy:

  1. Niby taka delikatna roślinka i przetrwała. Gratuluję wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zahartowała się i dalej nieźle sobie poczyna:)
      aż żal będzie, kiedy spadnie śnieg...

      Usuń
  2. Masz racje, ja tez w kostiumie kapielowym tylko do rodzinnych archiwów:)) chociaz na pewno wyglądamy oszałamiająco ale nie wszyscy zasługuja zeby nas podziwiać:) Mnie roztkliwia piekno, dobro, wspaniałomyslnośc, nawet niekiedy niezaradność, a często mordeczka mojego pieska:)) Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam roslinkę za wytrwałość , gratuluje wyróznienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzielny kwiatuszek, ale takie są właśnie najodporniejsze i najsilniejsze. Gratuluję wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Ciekawią mnie te lale, które pokazałaś! A co mnie roztkliwia? Miłość i czułość w oczach wielkiego faceta, kiedy bierze na ręce swoje dziecko, tak mam. A jeszcze jak doczekam takiego widoku jako mama dwóch dorosłych synów, bezcenne! Pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)