Biały puch wreszcie i do nas zawitał!
Tak długo oczekiwany,
wypatrywany z nosem przy szybie,
zjawił się niespodzianie,
wprawiając w radosne podniecenie
wszystkich członków naszej rodziny,
z Janeczkiem na czele.
Stosownie ubrani,wyszliśmy sprawdzić, czy śnieg
jest odpowiedni,by ulepić bałwana.
Radosne podniecenie udzieliło się również
naszym psiakom.Biegały zachwycone dokoła nas,
nie kryjąc bezgranicznej , iście szczenięcej radości.
Humor dopisywał wszystkim.
Magiczne chwile, spędzone razem...
Roześmiani, z zaróżowionymi policzkami
i czerwonymi nosami
wróciliśmy do domu,
by rozgrzać się gorąca herbatą
i schrupać upieczone wczoraj ciasteczka.
A jak wyglądają Wasze kontakty z naturą
w te piękne, zimowe dni?
Do miłego:))
Suuper :) Taka zabawa jest najlepsza :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPozdrawiam , Agnieszko!
Bajecznie!
OdpowiedzUsuńOraz piękne i radosne chwile w gronie Rodziny!
Uwielbiam harce na śniegu :)))
Zapraszam na mojego "świeżutkiego" bloga:
http://13oddechowpozniej.blogspot.com/
My tez uwielbiamy harce na śniegu!
UsuńA bloga całkiem swieżutkiego już lecę oglądać!
Ach, Marto, co za wspaniały zastrzyk dobrej energii i dobrego humoru na cały dzień! Ja tylko z psem spędzam czas na śniegu, czasem wezmę aparat - to moi towarzysze :) Przydałby mi się taki wnuczek!
OdpowiedzUsuńNie do mnie takie zamówienie...Hi, hi
UsuńDoczekasz się, prędzej niż myślisz!
aż miło popatrzeć, my niestety z nosami przy szybach, wszyscy chorzy:(
OdpowiedzUsuńwkrótce przecież wyzdrowiejecie- czego Wam serdecznie życzę!!!
UsuńA wtedy- hulaj dusza po śniegu:)
Chętnie porzucałabym się z Wami śnieżkami :)
OdpowiedzUsuńA ileż to Olu roboty?
UsuńZapraszamy do nas, śniegu wystarczy dla wszystkich!
ale mieliście fajnie :) Ja uwielbiam zabawy z dziećmi na śniegu :):):) Wejście do ciepłego domku i napicie się czegoś ciepłego po powrocie jest kolejną przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMasz rację-jeden spacer- dwie, a nawet trzy przyjemności:))
Usuńfajny spacer , ja lubiespacerowac po parku :)) i jeździć na łyżwach ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Na łyżwach jeździliśmy w Rzeszowie, na pieknym Torwarze;)
UsuńOj było wtedy uciechy co niemiara- nie sądziłam,że jeszcze pamiętam, jak się to robi...Nie wywaliłam sie ani razu!
Buziaki
Ja uwielebiam taką właśnie zimę - jak jest dużo śniegu i trochę mrozu, świat jest wtedy piękny i magiczny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zimowe!
Zdecydowanie masz rację, tez lubię, iedy jest tak czysto i biało- świat jest wtedy znacznie piękniejszy;)
UsuńUściski!
Och u nas tez dziś tyle śniegu dosypało,dzieci sie cieszą bo mają ferie:)
OdpowiedzUsuńPięknie się zbiegło- radosci z pięknej zimy...
UsuńPieknie, zycze jak najwiecej takich cudnych chwil z rodzina...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie, Tobie też Kamilko wielu radosnych chwil w kregu rodzinnym;))
UsuńPiękny post. Mój kontakt ostatnio to szufla i stosy sniegu, ale nie narzekam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKidy juz odsnieżysz, mozesz kontemplować bezposrednoi;)
UsuńUściski
pieknie;)
OdpowiedzUsuńU mnie głównie ja zażywam ruchu :). Nie licząc kota, który też lubi odśnieżanie :))
OdpowiedzUsuńMalusie moje póki co chorują, więc ruch mocno ograniczony.
Ale na pewno jeszcze orła zrobimy niejednego :D.