Wydawało mi się,że wykonanie jego będzie niezmiernie trudne i
jako że lubię trudne wyzwania, postanowiłam go wykonać.Podczas pracy okazało się jednak,że wcale nie jest trudny.
By go wykonć potrzebne będą:
- stare gazety, lub kalendarze
- podstawa wianka-karton, styropian
- pistolet do kleju na ciepło
- nożyczki lub nóż do tapet
- sznurek do zawieszenia
- trochę cierpliwości przy formowaniu różyczek
- szary papier pakowy lub pasek płótna do owinięcia podstawy wianka
Z kartonu lub styropianu wycinamy podstawę wianka dowolnej wielkości(mój ma ok.ok.30 cm.)Z nadrukowanego papieru tniemy paski, których szerokość będzie równa wysokości różyczek.
Zwijamy paski, formując z nich róże.
Wszystkie róże muszą być gotowe w momencie przyklejania na podstawę wianka-może to być liczba ok. 200-300 szt. w zależności od jego wielkości.
Wszystkie róże muszą być gotowe w momencie przyklejania na podstawę wianka-może to być liczba ok. 200-300 szt. w zależności od jego wielkości.
Tutaj, jak widać popełniłam błąd- nie okleiłam podstawy papierem, zanim rozpoczęłam klejenie różyczek- zaraz go napawiłam,ale miałam przez to więcej pracy...
Podstawa wykonana z tektury nie wymaga oklejenia płótnem lub szarym papierem, styropian oklejamy, by nie przeświecał biały kolor.
Różyczki naklejamy pionowo, jedna przy drugiej za pomocą rozgrzanego kleju.
Uwaga- by się nie poparzyć klejem załozyć należy gumowe rękawiczki, ale i tak trzeba uważać -nawet one nie do końca chronią ręce przed temperaturą.
Jeśli zdarzy się,że na powierzchni wianka powstaną nierówności- możemy po wyschnięciu kleju wyrównać powierzchnię nożyczkami.
Czy ktoś się pokusi o zrobienie tego wianka?
Dużo słońca życzę Wam w ten pochmurny, deszczowy dzień:))
oj kusisz kusisz...zwłaszcza, że wianek wygląda cudnie...ale 200 różyczek!? może gdy będę mieć więcej czasu...
OdpowiedzUsuńWykonanie samych różyczek zajęło mi ok. 3 godzin z przerwami, ale myślę że warto- gdyby było lepsze dziś światło-wianek prezentował by się jeszcze lepiej...
Usuńno wiesz dziękuję za pochlebne słowa , ale ja uważam nieco inaczej, zwłaszcza oglądając takie rzeczy u Ciebie! pokusiłabym się na taki wianek gdybym wiedziała jak te różyczki zrobić i czym są pomalowane? bo są? :))) podziwiam!!!!!
OdpowiedzUsuńRóżyczki wykonałam z pasków pociętych kartek starej książki- pasek należy zwijać, nadając mu kształt różyczki- trochę bolą przy tym opuszki po wykonaniu wszystkich- najtrudniejszych jest kilka pierwszych-potem idzie już gładko...
Usuńooo super pomysl!
OdpowiedzUsuńdo ściągnięcia...
UsuńWygląda świetnie, napracowałaś się! Chętnie sama bym taki zrobiła, z gazet pewnie nie wygląda tak fajnie ja ze starej książki.
OdpowiedzUsuńnie bardzo wiedziałam jak powiedzieć otwarcie,że zniszczyłam książkę, ale jeśli powiem,że była komunistyczna i nic nie warta, może uniknę krytyki ze strony kochających książki...
UsuńPiękny Marto, ale dla mnie zbyt pracochłonny. Popatrzę i nasycę oczy u Ciebie!
OdpowiedzUsuńależ proszę bardzo:))
UsuńPomysl swietny ale oczmi wyobrazni widze moich pomocnikow w akcji:)
OdpowiedzUsuńi...
Usuńtydzien sprzatania:)
UsuńMAM NDZIEJE ,ZE W NAJBLIZSZYM CZASIE ZNAJDE CZAS...JEST PIEKNY:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię namawiam Beatko- ja sama nie mogę się na niego napatrzeć - ciągle przechodzę obok niego...
UsuńHello , my dear
OdpowiedzUsuńHow are you ? I hope well ! You made a wonderful job !
At the begging seems difficulty but when I saw your way I think is easier !
Have a nice week
Olympia
Hi, Olympia:)
UsuńI`m doing well, thank you:))
Have a nice week too
Trafiłam na Twój blog dzięki Spisowi i stwierdziłam, że warto tu zostać na dłużej. Fajne rzeczy robisz. Ostatni tutek bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Bardzo oryginalny pomysł ,może jak znajdę chwilkę to spróbuję go zrobić:)
OdpowiedzUsuńnajbardziej urzekł mnie pomysł z pożółkłą książką.
OdpowiedzUsuńpiękny on!
Marta ciesze sie ze nie opuscislas blogowania, wiedzialam ze bedzie ciezko.
OdpowiedzUsuńKursik bardzo czytelny, podoba mi sie efekt.
usciski
Piękny wianek, na pewno spróbuje;) Różyczki po "ukręceniu" są bezposrednio do wianuszka przyklejane, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, klejem na gorąco-tylko wszystkie rózyczki musza być gotowe w momencie rozpoczęcia klejenia do podstawy wianka:)
UsuńPozdrawiam i życzę owocnej pracy:))
Zrobiłaś cudo.
OdpowiedzUsuńJest na co popatrzeć i zachwycić się.
Tutek bardzo klarowny,kto wie może się skuszę.
Warto spróbować-3 godziny powiadasz same różyczki?
Ciekawe ile czasu zajmie mi to z grupką młodych ludzi.
Wrócę tu szybko i na pewno tam znak.
Buziolki.
Z gripką- 40 minut- różyczki, a potem jeszcze szybciej;))
UsuńBuziaki,Eluniu
Wspaniały pomysł, dziękuję.
OdpowiedzUsuń-:))
UsuńDobra, a gdzie mogę taki kupić??????
OdpowiedzUsuńTutek wspaniały, bardzo czytelny, jeno czas wykonywania dla mnie przepastny jakiś się wydaje:)))
Piękna robota, gratuluję:))
Często rozdaję to co zrobię,ale ten wianek trochę u mnie powisi...
UsuńMoże kiedyś??:))
Acha-i dziękuję za miłe słowa:))
Usuńsuper!!! Może uda mi się taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńna pewno się uda:))
UsuńBoski wianek :) Powoli przymierzam się do pistoletu z klejem na gorąco... więc kto wie...
OdpowiedzUsuńJeśli założysz do pistoletu rękawiczki gumowe, praca będzie łatwa i przyjemna:)
Usuńtakiego wianka to jeszcze nie widziałam, idealnie pasuje do reszty dekoracji
OdpowiedzUsuńJaki piekny! Pomysl genialny:)
OdpowiedzUsuń