Kiedy czytałam na Waszych blogach
o zbliżającej się jesieni, nie do końca w to wierzyłam -
te nieznośne upały jeszcze kilka dni temu
sprawiały,że odsuwałam od siebie myśli o niej
do momentu, kiedy temperatura rankiem spadła do 7.5 st C.
Wtedy to postanowiłam wreszcie zmienić wianek na drzwiach
wejściowych na inny, bardziej adekwatny
do pogody niż ten z letnimi motywami morskimi:-)
Wracając z ciężkim koszykiem z ogródka,
wypełnionym po brzegi kabaczkami, cukinią,
buraczkami etc, przyszedł mi do głowy
pewien pomysł na zabawę w jesienne dekorowanie
z Jankiem.
Używając zielonego polaru,sznurka, patyczków,
żółtego zmywaka piankowego oraz farb
do tkanin , uszyłam maleńkie dynie,
marchewki, pietruszki oraz kabaczki.
Część z nich znalazło się
w maleńkim koszyczku Blue,
część natomiast trafiła do wianka
Po dodaniu do wianka gałązek owocującej irgi,
powiesiliśmy go z Jankiem na drzwiach wejściowych.
A kabaczki tak mu się spodobały,że musiałam
uszyć jeszcze jednego, dużo większego,
który od razu znalazł się na górze w pokoju Janka:-)
Oprócz warzywek na wianek, uszyłam
Blue nowy fartuszek:)
Dzięki za odwiedziny i miłe komentarze:)
Przypominam o mydełkowym CANDY.
Pa,pa:))
Wasza M.Arta
Podobają mi się takie materiałowe warzywa. Ja jeszcze mam nadzieję na letnie słońce i dekoracje jesienne jeszcze mam w głowie :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dekoracje jesienne, Twoje dynie i kabaczki sa cudne. U mnie tez napis SUMMER wisial do wczoraj, ale zdjelam z drzwi i mam nadzieje, ze lato sie skonczy, ale poki co upaly trwaja;) Ja mam te urocze dynki-kolczyki, ktore zrobilas dla mnie kilka lat temu na wymianke i bardzo je lubie:) Usciski:)
OdpowiedzUsuńDzień Dobry M.Arto ;-)))
OdpowiedzUsuńBlue jest fantastyczna a Twoje dekoracje jak zawsze robią wrażenie...
i ja mam już w domu pierwsze jesieni owoce i tak sobie uświadomiłam ostatnio, że... tęskno mi w sumie do jesieni...
Do cichego stuku kropel deszczu o szybę, do kubeczka z gorąca herbatą, do kocyka i kotowych na kolanach no i oczywiście do świeczek...
Jesien am w sobie jednak cos z magii ;-)))
idę w końcu odrobić pracę domową i zapisac się na Candy ;-)))
Bo o mydełkach już od dawna wiem... a czasu brak ojj brak :(
Fajniutkie takie miniaturkowe warzywa, najbardziej podoba mi sie cukinia i dynki.Miałaś swietny pomysł na dekoracje i do tego mega bezpieczny - nic sie nie stlucze:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ze slonecznego Mazowsza:)
Jak u Ciebie pięknie :) Jesień od razu wydaje się weselsza :)
OdpowiedzUsuńWow, jakie piękne jesienny ozdoby, aż się chce na nie patrzeć bez końca.
OdpowiedzUsuńDyńki świetnie wkomponowane w wianek, no i zawsze możesz go podrasować na Halloween :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozdoby jesienne i ten wianek! Ja przed urlopem nie zdążę z jesiennymi dekoracjami, ale pot pourri wg Twojego przepisu robię...zapraszam zobacz migawki:)
OdpowiedzUsuńSuperaśne. :)))
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńŚwietny wianek, a kabaczki wyglądają jak prawdziwe:)
OdpowiedzUsuńwianek świetnie się prezentuje z tymi materiałowymi warzywkami :)!! i muszę przyznać ,że masz cudną kołatkę!! Blue świetnie ubrana :)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje!
OdpowiedzUsuń