niedziela, 16 września 2012

Sypialnia, paczki i zastosowanie ich zawartości

te szyldziki znalazly się w paczce od Qrki
Witajcie Kochane:))
Zapracowany  człowiek taki, a mam  przecież  zaległy post o dwóch przesyłkach, które do mnie dotarły od Qrki i Any.
Bardzo miło było wyciągać z paczek te śliczne przedmioty, które zostały zapakowane tak pięknie i widać z wielkim sercem.
Jako  pierwsza dotarła paczuszka od miłej Qrki:


Był w niej cudny woreczek z transferem , który natychmiast powędrował do spiżarni:

a szyldzik z takim samym napisem trafił na zasłoneczkę nad wejściem do spiżarni


a małe szyldziki z botanicznymi nazwami trafiły do...sypialni, która  już jest w całkiem innej aranżacji:))


i żeby nie było,że tylko szyję, lepię, maluję, przecieram meble itp., mam też książki- i czytam...

a na koniec pochwalę się Wam prześcieradłem z koronką, które udało mi się kupić na Allegro:)
Widać,że Jąkisiowi się podoba...


Dziekuję Qrko, oprócz zamówienia był śliczny gratis w postaci woreczka wcześniej pokazanego:))
Druga paczuszka przyszła od równie miłej Any- to wymianka lawendowa.


a w niej śliczności- własnoręcznie wykonana papeteria, pachnące woreczki z lawendą, świeczki, piękne kolczyki i naszyjnik, przydasie , śliczna sówka oraz torebki aromatycznej herbatki- wszystko pachnące i zachowane w tonacji lawendowej:))


a tak "wtopiły" się w moją sypialnię
(ptaszki na obrazku i buciki należały wcześniej do wystroju sypialni)
Dziękuję Aniu, wymiana z Tobą, to była czysta przyjemność!
A w paczce do Ani znalazły się-
  • lawendowe serducho
  • domek z ciasta solnego z przesłaniem
  • torebka na chusteczki
  • worek amarantusa do muesli
  • obrazek z ptaszkami
  • album z moimi aranżacjami
  • miniaturowy słoik z konfiturą "do odchudzania"
  • mini miotła w spódnicy do przepędzania smutków
  • serduszko z papieru czerpanego na leżaczku
  • bukiecik lawendy
  • kolczyki własnoręcznie wykonane
  • kamienne serce na szczęście, znalezione nad opisywanym niedawno klifem 

Zapakowane w taką paczkę:


Nieliczni pewno dotarli do końca, wiec tym i wszystkim pozostałym życzę miłego , niedzielnego popołudnia:))



   

20 komentarzy:

  1. Aleeee cuda..piękna sypialnia a prezenty to pozazdrościć..

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaką masz cudną spiżarnię!!! Mniam :) Prezenty świetne :) Bardzo miło dostawać prezenty :) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też szykuję taki post, żeby się pochwalić pewną paczuszką, którą dostałam w piątek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo jestem ciekawa tej paczuszki...:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dotarłam do końca i dwa razy wracałam :))) Cudeńka. A spiżarnia jak z bajki. Buźka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dla mnie komplement,że dwa razy wracałaś...
      Buziaki

      Usuń
  6. Pieknosci, ten woreczke do spizarni rewelacyjny, cudna wymianke sobie urzadzilyscie, piekne prezenciki otrzymalas, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama przyjemność, wędrowanie po tym wpisie. Jaka piękna spiżarnia i podusie w sypialni, prezenty oczywiście też.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudownosci, a szyldziki mnie urzekly najbardziej:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Martuś, mój Ty aniele, dziękuję - i tu i u siebie na blogu - napisanie posta zajęło mi caluśki dzień. Dla Ciebie wszystko, Kochana. Całuski. =*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zabrał ten post mniej czasu, bo porządkowałam prasowalnię-MKM zaistalował już regały!!!

      Usuń
  10. To się porobiło,jeszcze został mi nie przeanalizowany poprzedni Twój post a tu już kolejny.
    Do podusi aż się marzy przytulić głowę,ze spiżarni nie wyjdę gdy mi już będzie dane tam wejść.
    Prezenty prześliczne.transfer z sypialni zrobiony profesjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, będzie Ci dane, Eluniu, będzie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Martusiu masz bardzo romantyczna sypialnię:)))...a spiżarnia jest obłędna:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. śliczności dostałaś i wysłałaś :)
    pozdrawiam
    AG
    ps.kocham książki

    OdpowiedzUsuń
  14. ależ pięknościami się wymieniacie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)