sobota, 19 stycznia 2013

Ciepła narzutka

Kochani:))
Jest mi niezmiernie miło,
że przygotowane przeze mnie , specjalnie
dla Was, CANDY, spodobało się tak wielu osobom.
Wszystkim dziękuję za udział
i życzę wygranej w losowaniu:))
Jakiś czas temu , marznąc w któryś z zimowych
wieczorów,prostym sposobem
przkształciłam dużą, wełnianą chustę w kratkę,
w ponczo bez rękawów.


Po nacięciu otworów na ręce po obydwu
stronach tułowia,
wyszła ciepła narzutka,
z która właściwie wcale się, będąc w domu
 nie rozstaję.

Nie jest to co prawda mój pomysł,
wiele takich jest w sieci,
ale jest to jak dla mnie pomysł
GENIALNY!
Jeśli macie ochotę, warto
takie ponczo wykonać samemu.
Nie ogranicza ruchów, jest przyjemnie ciepłe
i wygląda interesująco...
Otwór na ręce można naciąć w większej
 odległości od tułowia-
uzyskamy wtedy
dłuższe zakrycie rąk.
Sprzedałam ten pomysł swojej przyjaciółce,
od razu po wizycie u mnie
zabrała się za pracę, czego efektem
były dwa poncza- dla niej i dla jej córki.
Kochani!
Pozdrawiam Was cieplutko
w ten śnieżny, zimowy dzionek:))
Witam serdecznie coraz to nowych
OBSERWATORÓW,
 dziękując za miłe komentarze,
życzę Wam wygrania w losowaniu
mojego błękitnego,
zimowego CANDY.
 
 


30 komentarzy:

  1. Rewelacyjne:) Idealne na zimowe wieczory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że nawet na wczesną wiosnę i późną jesień...
      Nieraz będzie mi towarzyszyć podczas prac w ogrodzie:)

      Usuń
  2. Ciekawy pomysł, a jaki praktyczny :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowy Dobromir z Ciebie, Marto. Świetny pomysł, idę zobaczyć, co by tu przerobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. najważniejsze,że taki łatwy w wykonaniu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale nie dziwię się że ją lubisz. Wygląda ślicznie i ciepło :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Martuś-zakochałam się w w tym pomyślunku.
    Wspaniały.Jestem niska,jak otule się w tyle ciepełka nie będzie mnie widać.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny :)) otulacz , muszę pokombinować i sobie wyczarowac :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietny pomysl i bardzo ladnie to wyglada. Ale gapa ze mnie.. ze sie na Candy nie zapisalam :-/

    OdpowiedzUsuń
  9. Znakomity patent!
    Prezentujesz się wdzięcznie i elegancko. Odcień perfekcyjnie współgra z barwą Twej grzywki :)

    Poncza nadają sylwetce artystowskiej zamaszystości, więc nie każdy się w nich odnajduje. Ale Tyś artystka, miła M.Arto, więc to Twój styl :) Pozdrawiam niedzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Magdaleno- coś mi sie widzi,że i Ty odnalazłabyś się w takim nakryciu wierzchnim...
      Pozdrawiam niezwykle ciepło.

      Usuń
  10. Porobiłam sobie takie z dużych szali, ale mają rozcięcie z przodu. Do komputera bez nich nie siadam:)))
    Fajną kratę ma Twoja chusta:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie, to wcale sie z nią nie rozstaję(poza czasem przeznaczonym na pranie)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Jak dawno mnie tu nie byly hoho.
    Narzutka jest swietna, pewnie fajnie sie sprawdza sidzac w wygodnym foltelu z ksiazka w reku :)
    Bardzo fajnie wyszla!
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł. Fantastyczny blog bardzo lubię go przeglądać

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Kapitalne rozwiązanie. Chyba będzie drugie ponczo. ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. w ciepłych brązach, takich jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny pomysł :)
    Też korzystam z poncza - dzierganego, gdy gdzieś wychodzę. Na szczęście w domu mam ciepło, a teraz jak wychodzę, to spełnia dwie role: ogrzewa cudownie i służy mi jako nursery cover - swietnie się pod nim karmi dziecko :) dyskretnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, świetny pomysł, no i piękne kolory. Moje ulubione brązy, jak gorąca czekolada i pachnące pierniczki.
    Świetny blog i z przyjemnością będę tu zaglądać zapraszam też i do mnie.Pozdrawiam
    staraszafa123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo pozostawione przez Was w komentarzach, za czas
postom poświęcony...:)