Witajcie, kochane dziewczyny.
Dziś miało nie być żadnego posta, żaden projekt miał nie powstać.
Miał być ogród, dom, książka :))
Wszystko to z powodu smutku, bieli i innego projektu do Wichrowego...
(Wtajemniczeni wiedzą w czym rzecz)
I Stało się.
I jest.
Mały, ale pocieszny.
Becik na sztućce.
Oto i on.
W wersji nr.1
i w wersji nr.2
Jeszcze nie zdecydowałam, którą wersję uszyję dla 6 sztuk na stół do Wichrowego, może mi poradzicie?
Na razie uszyłam po jednym prototypie dla obydwu wersji.
Wiem, wiem, są niedociągnięcia;))
***
Miłego weekendu wszystkim.
Pierwsza - falbankowa :)
OdpowiedzUsuńTeż na tę stawiałam :)
UsuńALEŻ PIĘKNE TE BECIKI :) mi podoba się 1 wersja z falbanka :) Pozdrawiam cieplutko i życzę słoneczka :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, lepiej wygląda w bogatszej wersji:)
UsuńPozdrawiam, wszystkiego dobrego:)
To trochę zamieszam bo bardziej podoba mi się druga wersja bez falbanki wokół becika:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Też dobrze;)
UsuńZ tego powodu właśnie nie mogłam się zdecydować którą wybrać wersję:)
Absolutnie pierwsza:)) Uroczy pomysł:) Jestem Twoją fanką Marto!
OdpowiedzUsuńDzięki i wajemnie!
OdpowiedzUsuńO QRCZE..TRUDNY WYBÓR...JAKOS TA PROSTSZA WERSJA DO MNIE PIERWSZA PRZEMÓWIŁA...ALE OBIE SA REWELACYJNE:))
OdpowiedzUsuńObie wersje sa fajne, ale ja jeszzce wiecej zamieszam i powiem tak- ze bylo by fajnie gdyby ta falbanka byla tylko na gorze, boki bym darowala.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Która wersje wybrałaś?-ja stawiam na pierwszą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Elzbieta
Poszłam na kompromis , kiedy dostanę z powrotem aparat, pokażę Wam efekt ostateczny:)
Usuń