Witajcie, Wszystkie Kreatywne!
Nowe dekoracje, które powstały wczoraj zrodziły się w mojej głowie podczas intensywnych prac w opuszczonym od jakiegoś czasu (przez bloga) ogrodzie :)
Pogoda sprzyjała porządkom , chwasty znalazły się tam gdzie ich miejsce ( tzn. na pryzmie kompostowej), a paliczki palisady, która zbyt mocno została " tknięta zębem czasu" zostały przygotowane do spalenia w ognisku- jednakowoż z wyjątkiem trzech egzemplarzy, które to miały szczęście uniknąć tego sromotnego losu :)
Jak zapewne zdążyłyście się zorientować- u mnie od pomysłu do realizacji krótka droga- pędzel w rękę, nożyczki i co tam potrzeba i już...
To z myślą o Jasiu pomalowałam również młyn wodny
Zanosi się na przyjemny dzień.
Pozdrawiam Was Dziewczyny:)
Kapitalne kredki.Wlasnie wpadl mi do glowy pomysl.Dzieki Tobie:)
OdpowiedzUsuńSuper, właśnie tak to działa!
UsuńFajny ten młyn wodny:)
OdpowiedzUsuń